UFC Fight Night Hamburg: Andrei Arlovski vs. Josh Barnett walką wieczoru!
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: poniedziałek, 30, maj 2016
Organizacja UFC ogłosiła main event swojego kolejnego, piątego już, wydarzenia jakie przeprowadzi na terenie Niemiec. 3 września 2016 przy okazji gali UFC Fight Night największa światowa federacja MMA po raz pierwszy zagości w Hamburgu. W walce wieczoru zmierzą się dwaj zawodnicy wagi ciężkiej: Andrei Arlovski (25-12 MMA, 14-6 UFC) i Josh Barnett (34-8 MMA, 6-3 UFC).
Obaj w przeszłości zdobywali pasy mistrzowskie UFC, w obu przypadkach są to już dość odległe dzieje, bowiem Barnett dzierżył tytuł w 2002 roku, zaś Arlovski w latach 2005-2006. Obaj do pojedynku w kraju naszych zachodnich sąsiadów przystąpią po dotkliwych porażkach, jakich niedawno zaznali.
Arlovski zanotował nawet dwie pod rząd. Od momentu powrotu po latach do UFC Białorusin spisywał się wyśmienicie, gdyż wygrał cztery kolejne starcia. Jednak rok 2016 nie przebiega po jego myśli. 37-latek w styczniu najpierw został spacyfikowany w 54 sekundy przez uderzenia Stipe Miocica, obecnego króla wagi ciężkiej, a w maju w Holandii w efektowny sposób zatrzymał go Alistair Overeem. Teraz ''The Pit Bull'' po raz drugi z rzędu będzie uczestnikiem walki wieczoru europejskiej gali UFC.
Barnett natomiast w styczniu musiał przełknąć gorzką pigułkę podczas konfrontacji z Benem Rothwellem. Przeciwnik ten duszeniem gogo zmusił go do odklepania, co do tej pory słynącemu ze świetnych umiejętności parterowych Amerykaninowi się nie przydarzyło. 38-letni ''The Warmaster'' mimo tego niepowodzenia na pewno w rywalizacji z Arlovski'm będzie szukać swojej szansy właśnie na ziemi, bo jak wiadomo jego oponent to przede wszystkim mocny striker.
Oprócz tej potyczki, potwierdzona została jeszcze jedna. W wadze półciężkiej naprzeciwko siebie staną Amerykanin Ryan Bader (20-5 MMA, 13-5 UFC) oraz Szwed o albańskim rodowodzie Ilir Latifi (12-4 MMA, 5-2 UFC). Liczymy na to, iż na fight cardzie gali w północnych Niemczech znajdą się również fighterzy z Polski.
Obaj w przeszłości zdobywali pasy mistrzowskie UFC, w obu przypadkach są to już dość odległe dzieje, bowiem Barnett dzierżył tytuł w 2002 roku, zaś Arlovski w latach 2005-2006. Obaj do pojedynku w kraju naszych zachodnich sąsiadów przystąpią po dotkliwych porażkach, jakich niedawno zaznali.
Arlovski zanotował nawet dwie pod rząd. Od momentu powrotu po latach do UFC Białorusin spisywał się wyśmienicie, gdyż wygrał cztery kolejne starcia. Jednak rok 2016 nie przebiega po jego myśli. 37-latek w styczniu najpierw został spacyfikowany w 54 sekundy przez uderzenia Stipe Miocica, obecnego króla wagi ciężkiej, a w maju w Holandii w efektowny sposób zatrzymał go Alistair Overeem. Teraz ''The Pit Bull'' po raz drugi z rzędu będzie uczestnikiem walki wieczoru europejskiej gali UFC.
Barnett natomiast w styczniu musiał przełknąć gorzką pigułkę podczas konfrontacji z Benem Rothwellem. Przeciwnik ten duszeniem gogo zmusił go do odklepania, co do tej pory słynącemu ze świetnych umiejętności parterowych Amerykaninowi się nie przydarzyło. 38-letni ''The Warmaster'' mimo tego niepowodzenia na pewno w rywalizacji z Arlovski'm będzie szukać swojej szansy właśnie na ziemi, bo jak wiadomo jego oponent to przede wszystkim mocny striker.
Oprócz tej potyczki, potwierdzona została jeszcze jedna. W wadze półciężkiej naprzeciwko siebie staną Amerykanin Ryan Bader (20-5 MMA, 13-5 UFC) oraz Szwed o albańskim rodowodzie Ilir Latifi (12-4 MMA, 5-2 UFC). Liczymy na to, iż na fight cardzie gali w północnych Niemczech znajdą się również fighterzy z Polski.