free templates joomla

Holly Holm z nowym kontraktem, chce szybkiej walki!

Holly Holm Można powiedzieć, że końcówka zeszłego roku w UFC była niezwykle zaskakująca. Sprawczyni największej niespodzianki zeszłego roku, Holly Holm podpisała właśnie nową umowę z największą organizacją MMA na świecie. Informacją tą była mistrzyni świata w zawodowym boksie podzieliła się podczas nagrania poniedziałkowego programu The MMA Hour, prowadzonego przez Ariela Helwaniego.

Jednocześnie podopieczna Grega Jacksona odniosła się do swojej kolejnej walki. Według relacji samej zawodniczki kolejna walka odbędzie się raczej wcześniej niż później i nie będzie to rewanż z Rondą Rousey. W sumie nie ma się co dziwić, bowiem walka nie była nawet wyrównana i po tęgim laniu, jakie Rousey otrzymała z rąk Holm nie ma nawet  mowy o natychmiastowym rewanżu. Pojedynek był po prostu walką ‘do jednej bramki’ i nic dziwnego, że jedna z największych gwiazd w historii światowego MMA nie otrzyma natychmiastowej szansy do rehabilitacji.

Szef największej organizacji MMA na świecie, Dana White zapowiedział jednak, że rozważa zorganizowanie rewanżowej walki o pas mistrzyni koguciej UFC pomiędzy wspomnianymi zawodnikami około 9-ego czerwca, kiedy jest planowana jubileuszowa gala UFC 200. Jednakże sama zawodniczka jak i jej agent, Lenny Fresquez powiedzieli, że ona wolałaby nie czekać zbyt długo na kolejną walkę. Idealna ilość walk dla Hol w ciągu roku to 3-4, a tocząc jedną walkę w pierwszym półroczu właśnie niedawno rozpoczętego 2016-ego roku raczej ciężko jej będzie stoczyć dwa kolejne pojedynki podczas jesiennych wydarzeń UFC.

Pytanie więc z kim zmierzyłaby się Amerykanka w swojej pierwszej obronie mistrzowskiego pasa? Wiele wskazuje na to, że jeśli obecna posiadaczka pasa w kategorii koguciej chce stoczyć walkę wczesną wiosną, bądź późną zimą, to jej przeciwniczką będzie zapewne Miesha Tate, zawodniczka która cały czas znajduje się bardzo blisko pasa. W związku ze zwycięstwem Holm nad Rousey jej kandydatura wydaje się być odpowiednia, bowiem już kilka tygodni temu partnerka życiowa Bryana Caraway’a narzekała na złe traktowanie ze strony UFC, chodziło oczywiście o brak szansy rozwoju sportowego w dywizji koguciej, czyli brak szans na pojedynek o pas, póki mistrzynią będzie Rousey. Teraz gdy jej nemezis przegrała walkę z Holm, Tate może z optymizmem patrzeć przyszłość na ewentualną potyczkę o prymat w dywizji do 61 kg.

Holm jednak nie wyklucza, że rewanż z Rousey będzie jej następną walką, jednak wolałaby walkę wcześniej niż na UFC 200. Jak sama powiedziała w programie Helwaniego, niedługo ogłosi swój kolejny występ w oktagonie.