Były mistrz UFC w wadze lekkiej Khabib Nurmagomedov, który jest na sportowej emeryturze i obecnie przebywa w USA, w wywiadzie dla kanału Inspire Me Podcast opowiedział, jak ciężka była dla niego kariera zawodowego fightera MMA i jak wspaniały jest czas po jej zakończeniu.

Khabib od najmłodszych lat kolejno poprzez Zapasy, Judo i Sambo ewoluował do MMA a każdemu z tych sportów towarzyszyły mordercze treningi. Tak upłynęło dzieciństwo i młodość "Orła". W 2011 roku mając już 16 zwycięskich walk, trafił do UFC. Tu nie było lżej a wręcz, wysiłek się podwoił. Obozy, wielomiesięczne wyjazdy do USA, zbijanie wagi i treningi, wyniszczały organizm. Stąd zakończenie kariery było świadomą i upragnioną decyzją.

„Cieszę się z emerytury, ponieważ mogę sobie na wiele pozwolić. Życie sportowca jest bardzo trudne. Trzeba uważać na swoje odżywianie, sen, regenerację i treningi. Aby być najlepszym, musisz robić wszystko perfekcyjnie. A kiedy skończyłem karierę, czułem się, jakbym wyszedł z więzienia. Sprawiło mi to przyjemność. Takie życie jest dobre” – powiedział Nurmagomedov.

Nurmagomedov zakończył karierę w 2020 roku. W swojej ostatniej walce na UFC 254 pokonał Amerykanina Justina Gaethje i złożył rękawice. Będąc już poza sportem próbował organizować gale MMA i zajmować się wieloma projektami biznesowymi co skończyło się konfliktem z rosyjskim państwem i blokadą jego kont. Aktualnie większość należności została uregulowana.

Auto: Tomasz Majewski