Amerykański weteran UFC i aktualnie zawodnik Bellator MMA Chael Sonnen (30-16-1 MMA, 2-2 BMMA), nie był najszczęśliwszy po sobotniej spektakularnej porażce z legendarnym rosyjskim fighterem Fiodorem Emelianenko (38-5 MMA, 2-1 BMMA) podczas gali Bellator 208 w Uniondale (USA). "American Gangster" walczył z nim w ramach półfinałów Turnieju Wagi Ciężkiej (Bellator Heavyweight World Grand Prix). Amerykański trashtalker został rozbity w niecałą rundę przez "Ostatniego Imperatora" jak nazywany jest były mistrz Pride FC.

Na konferencji prasowej Sonnen starał się wyjaśnić, co takiego wydarzyło się w tej walce. Walka toczyła się zgodnie ze starym powiedzeniem: "wszystkie gameplany biorą w łeb po pierwszym mocnym ciosie". Dokładnie to starał się uzmysłowić prasie i fanom Chael, który już w 4 sekundzie walki leżał na deskach. Potem jeszcze kilkukrotnie, gdy właśnie wszystkie plany na walkę się posypały.

"Fiodor trafił mnie już na samym początku. Trafił mnie bardzo mocno i próbowałem, ale to nie zadziałało, chciałem zrobić zamek, odwrócić Fiodora do góry nogami, ale nie udało się złapać, bo zerwał chwyt. Potem widzieliście, że Fiodor uderza bardzo mocno. Bader vs Emelianenko w finale - to będzie bardzo interesujące" - powiedział Sonnen, który już nie tołkował do tego swojej ideologii, tak jak wcześniej.

Finał turnieju i starcie Fiodora Emelianenko z Ryanem Baderem (26-5 MMA, 4-0 BMMA) odbędzie się w styczniu 2019 roku w nieznanej jeszcze lokalizacji. Bader dzień wcześniej w Uncasville na gali Bellator 207 uporał się z pogromcą Fiodora z debiutu w Bellator MMA Mattem Mitrione i awansował do finału, jak się okazało dzień później, będzie w nim walczył z 42-letnim Rosjaninem.