Swojej radości niskim wyrokiem rywala nie ukrywał mistrz wagi lekkiej UFC, Khabib Nurmagomedov (26-0 MMA, 10-0 UFC), który skomentował sądową sytuację wokół słynnego Conora McGregora (21-3 MMA, 9-1 UFC) wynikłą z jego zaatakowania autobusu, przed galą UFC 223 w Nowym Jorku w kwietniu br. To właśnie on miał być obiektem ataku Irlandczyka i jego szajki, z której przed sądem stanął także inny delikwent.

"Cieszę się, że Conor uniknął więzienia, w przeciwnym razie nie byłbym w stanie go ukarać. Teraz McGregor musi w listopadzie sprowadzić swoją kompanię do Madison Square Garden i dokończyć wszystkie nasze sprawy" - powiedział Nurmagomedov w jednej z najnowszych wypowiedzi. Tym samym zasygnalizował jaki termin i miejsce byłby dla niego wygodny do walki, do której krótko mówiąc winno dojść.

Przypomnijmy, że 26 lipca irlandzki zawodnik poszedł na układ z amerykańską prokuraturą w Nowym Jorku i uniknął wysokiego wyroku, który mógł wynieść nawet 7 lat pozbawienia wolności. Zamiast tego doznał zaszczytu prac społecznych przez 5 dni plus enigmatyczne kursy ograniczające agresję. To akurat może potem posłużyć jako wytłumaczenie klęski z najlepszym rosyjskim zawodnikiem MMA i jedynym mistrzem UFC z tego kraju.