free templates joomla

Sergei Kharitonov o Aleksandrze Emelianenko: jemu nawalił sufit, on jest niebezpieczny!

Sergei KharitonovZnany rosyjski zawodnik MMA i zarazem jedna z najbardziej skonfliktowanych z Alexandrem Emelianenko osób jaką jest weteran Pride i Strikeforce Sergei Kharitonov (26-6) wypowiedział się na temat ostatnich doniesień medialnych o konflikcie pomiędzy braćmi Emelianenko. Powodem były ataki Aleksandra na Fiodora Emelianenko i otwarty list tego ostatniego, który opublikował w prasie.

Konflikt bulwersuje cały rosyjski świat MMA a Kharitonov był niegdyś zaprzyjaźniony z braćmi w czasach Pride, nim nie doszło do walki w Japonii pomiędzy nim a młodszym z braci Emelianenko. Kharitonov uważa, że oświadczenia Aleksandra dotyczące jego brata są przyczyną niezdrowego stanu psychicznego a mówiąc wprost, Kharitonov uważa, iż Sasza ma "nierówno pod sufitem".

"U Aleksandra nagle pojawił się swój punkt widzenia i on doszedł do wniosku, że to co jest powiedziane przez niego — jest prawdą. Fiodor całe swoje życie próbuje godzić się z bratem, stale go jakoś popierał, przymykał oczy na liczne wybryki i dla brata był gotowy na wszystko. Fiodor pomagał Aleksandrowi, ratował go. Ale teraz to przeszło wszystko. Ten człowiek jest niebezpieczny dla społeczeństwa, nie przystaje do swojej roli. Mogę szczerze powiedzieć: u niego nawaliła głowa. Człowiek go zabrał, ubrał, włożył buty, pokazał drogę na życie. I nagle on tego człowieka niespodziewanie przy ludziach próbuje poniżyć. On wywala takie rzeczy, żeby zwrócić na siebie uwagę. Może to być i prawda, że jemu sufit nawalił" - powiedział Kharitonov o Aleksandrze Emelianenko w rosyjskiej Match TV.

Przypomnijmy, że Aleksander po zwolnieniu z więzienia gdzie odbywał karę za gwałt, zatrudnił się w organizacji Ramzana Kadyrowa, także skonfliktowanego z Fiodorem Emelianenko i zawalczył u niego pod koniec września na gali WFCA 42 w Groznym w Czeczenii. Pokonał tam doświadczonego Brazylijczyka Geronimo dos Santosa. Tego samego Dos Santosa ponad miesiąc wcześniej pokonał Sergei Kharitonov na gali M-1 Global.