Swoje żniwo zbiera polityka współpracy pomiędzy USADA a UFC dotycząca kontroli antydopingowych i czystości zawodników MMA. Kolejnym złapanym na dopingu zawodnikiem okazał się nieodkryty diament wywodzący się z Sambo Azamat Murzakanov (7-0 MMA, 0-0 UFC), który jest podejrzany o naruszenie polityki antydopingowej jeszcze przed stoczeniem pierwszej walki w UFC.

Reprezentujący słynną eksportową przechowalnię K Dojo Warrior Tribe, która wyłapuje w Rosji talenty i transportuje je do USA, ma przydomek "Profesjonalista". Jak się okazało - nie tylko w walkach stara się nim być, ale także w medycynie i zanim dorobił się porządnego (profesjonlnego) zdjęcia na słynnym sherdog.com, zaliczył wpadkę.

Pochodzący z Dagestanu zawodnik po tym jak walczył w ACB miał wystąpić w czerwcu na UFC Fight Night 112 przeciwko Joachimowi Christensenowi (14-5 MMA, 1-2 UFC), ale wycofał się ze względu na kontuzję. Tymczasem czekając na kolejny pojedynek, w dniu 2-go września zawitała do niego z niezapowiedzianą roboczą wizytą, komisja antydopingowa.

Jest to kolejny przypadek wykrycia dopingu na przestrzeni ostatnich tygodni, co pokazuje, że zawodnicy koksują się masowo i są coraz młodsi. Tylko w ubiegłym tygodniu doping wykryto u 22-letniego Brazylijczyka Carlosa Felipe (8-0 MMA, 0-0 UFC) zdjętego z debiutu w UFC z Christianem Colombo (8-2-1 MMA, 0-1-1 UFC) na UFC Fight Night 119 w Sao Paulo u siebie w kraju. On także okazał się nieodkrytym diamentem, który teraz poczeka na debiut od kilku miesięcy do roku czasu. W zasadzie nie należy pytać, kto następny będzie złapany, ale ilu jeszcze?