free templates joomla

Borys Mańkowski, Mateusz Gamrot i Łukasz Rajewski opuszczają Ankos MMA Poznań

Mateusz GamrotPo perturbacjach na warszawskim rynku klubów MMA, dotknęły one rynku wielkopolskiego, a dokładniej mówiąc klubu Ankos MMA Poznań. Właśnie jego cieplarniane progi opuszcza trójka zawodników i jest to trzech czołowych zawodników polskiej czołówki MMA w tym dwóch mistrzów KSW: Borys Mańkowski i Mateusz Gamrot. Na domiar złego wraz z nimi, klub prowadzony przez Andrzeja Kościelskiego, opuszcza Łukasz Rajewski będący trenerem stójki w tym klubie.
 
Właśnie on zamieścił jako pierwszy informację o swoim odejściu, która od dłuższego czasu krążyła w środowisku MMA, że opuszcza klub podobnie jak pozostali dwaj zawodnicy. O przyczynach rozstania na razie wiadomo niewiele lub na razie nikt nie chce mówić.

Z krążących informacji i plotek wynika, że główny powód dotyczył trudności porozumienia się zawodników z managerem klubu, zatrudnionym przez Andrzeja Kościelskiego a mniej konflikt na linii trener - zawodnicy. Zapewne jest także wiele innych przyczyn znanych tylko zainteresowanym. Faktem jest, iż Andrzej Kościelski stworzył świetną bazę treningową, która była wykorzystywana i ceniona przez wielu klubowiczów, oraz gości jacy tłumnie nawiedzali słynny poznański obiekt. Jako były zawodnik i pasjonat zainwestował ogromne pieniądze i wydawało się, że zawodnikom niczego nie brakuje.

Za tym szły sukcesy wspomnianej dwójki i innych zawodników, także tych przygotowujących się w poznańskim klubie gościnnie. Spory udział w tym miał także Łukasz Rajewski, który np. pomagał w przygotowaniach mistrza KSW Karola Bedorfa rok i dwa lata temu. Wcześniej klub i Andrzej Kościelski współpracowali z Janem Błachowiczem czy Marcinem Heldem. Czasem rozstania z poznańskim klubem w tle bywały burzliwe jak to z Janem Błachowiczem i późniejsze niepotrzebne zupełnie wystąpienie trenera, które było krytykowane, ale wydawało się, że Ankos MMA Poznań przeszedł je i jest to już poza klubem i zawodnikami. Jak się okazało nie do końca choć tamta sytuacja nie ma z obecną chyba nic wspólnego.

Mimo wszystko to spore osłabienie i nie wiadomo gdzie cała trójka będzie się przygotowywać do walk w sezonie jesiennym. A jest on napięty i wszyscy trzej będą walczyć w kolejnych wydarzeniach KSW. Gamrota czeka ciężki pojedynek z Normanem Parke w Dublinie a pozostali dwaj wystąpią być może także w Dublinie lub w grudniu w Krakowie. Na razie nie wiadomo czy inni zawodnicy opuszczą team. Wiadomo jednak, że na salach treningowych zawiązują się przyjaźnie i sojusze. Czas pokaże też, czy ze strony zawodników był to dobry krok czy nie.