Francis Ngannou vs Junior Dos Santos na UFC 215
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: czwartek, 29, czerwiec 2017
Organizacja Ultimate Fighting Championship oficjalnie potwierdziła pojedynek UFC wschodzącej gwiazdy wagi ciężkiej Francuza Francisa Ngannou (10-1 MMA, 5-0 UFC) i byłego mistrza Juniora Dos Santosa (18-5 MMA, 12-4 UFC) z Brazylii. Do pojedynku dojdzie podczas gali UFC 215, która odbędzie się 9-go września w hali Rogers Place w Edmonton, w prowincji Alberta w Kanadzie.
30-letni "The Predator" z Paryża ma za sobą 5 zwycięskich walk w UFC i jest wielką nadzieją na "rozruszanie" nieco uśpionej kategorii nie wiadomo dlaczego zwanej przez część dziennikarzy "królewską". Być może chodzi o "śpiących królewiczów" jacy w tej kategorii od dłuższego czasu nie mogą dać porywającej walki a gwiazdami są 40-latkowie.
Ngannou jest przeciwieństwem tego, bowiem wszystkie walki w UFC skończył przed czasem a wśród pokonanych znaleźli się m.in. zawsze trudny do pokonania Andrei Arlovski i Anthony Hamilton (ten od Damiana Grabowskiego). Dodatkowo Francuz ma dopiero 30 lat co jak na wagę ciężką i będących w niej wiekowych "królów", budzi iskierkę nadziei.
Będący z kolei w "chrystusowym wieku" (33 lata) "Cigano" od maja 2012 walczy w kratkę. Po każdym zwycięstwie regularnie notuje porażkę. W ostatniej walce niestety z mistrzem Stipe Miocicem. Gdzie w rewanżu Amerykanin pokazał że doskonale odrobił lekcję z porażki na UFC on Fox 13 w grudniu 2014. Gdyby brać pod uwagę regularność walk JDS, to teraz czas na zwycięstwo.
30-letni "The Predator" z Paryża ma za sobą 5 zwycięskich walk w UFC i jest wielką nadzieją na "rozruszanie" nieco uśpionej kategorii nie wiadomo dlaczego zwanej przez część dziennikarzy "królewską". Być może chodzi o "śpiących królewiczów" jacy w tej kategorii od dłuższego czasu nie mogą dać porywającej walki a gwiazdami są 40-latkowie.
Ngannou jest przeciwieństwem tego, bowiem wszystkie walki w UFC skończył przed czasem a wśród pokonanych znaleźli się m.in. zawsze trudny do pokonania Andrei Arlovski i Anthony Hamilton (ten od Damiana Grabowskiego). Dodatkowo Francuz ma dopiero 30 lat co jak na wagę ciężką i będących w niej wiekowych "królów", budzi iskierkę nadziei.
Będący z kolei w "chrystusowym wieku" (33 lata) "Cigano" od maja 2012 walczy w kratkę. Po każdym zwycięstwie regularnie notuje porażkę. W ostatniej walce niestety z mistrzem Stipe Miocicem. Gdzie w rewanżu Amerykanin pokazał że doskonale odrobił lekcję z porażki na UFC on Fox 13 w grudniu 2014. Gdyby brać pod uwagę regularność walk JDS, to teraz czas na zwycięstwo.