free templates joomla

Anthony Joshua nokautuje Władimira Kliczko i ratuje boks!

Kliczko vs JoshuaW sobotni wieczór 29 kwietnia wielu kibiców i to nie tylko boksu czekało na ten pojedynek. 90 tysięcy kibiców na Wembley Arena w Londynie, stolicy Wielkiej Brytanii obejrzało ciekawe starcie w wadze ciężkiej gdzie 28-letni ciemnoskóry Anglik Anthony Joshua (19-0, 19 KOs) starł się z 41-letnim Ukraińcem Władimirem Kliczko (64-5, 54 KOs). Formalną stawką był pas mistrza świata IBF i wakujący pas WBA.

Walka do piątej rundy była typowa dla Kliczki, czyli Ukrainiec starał się zabić oglądalność boksu, nie bacząc na rywala. W piątym starciu Joshua wziął sprawy w swoje ręce i udało mu się trafić Ukraińca ciosami sierpowymi. Kliczko poszedł na deski, ale zdołał wstać, przetrzymać i w odpowiedzi trafił Anglika, który na miękkich nogach wrócił do narożnika. Dodatkowo Ukrainiec miał rozcięty lewy łuk brwiowy i krwawił z niego.

W szóstym starciu Władimir trafił prawym, po którym Anthony padł na matę ringu i wydawało się, że jest po walce. On jednak przetrwał a Kliczko wydawał się być wyczerpany tempem dwóch środkowych rund tego pojedynku. Kolejne rundy zdawały się potwierdzać teorię i ugruntowywać punktową przewagę Ukraińca, który niewiele trafiał, ale kontrolował Anglika. W dziesiątej rundzie Anglik znów miał kłopoty po silnym trafieniu prawym Kliczki na koniec starcia.

Kiedy wydawało się, że jest już po emocjach. Joshua postawił wszystko na jedną kartę i na początku jedenastego starcia zaatakował prawym sierpem i Joshua szedł za ciosem. Posłał pierwszy raz Kliczko na deski w tym starciu. Po po chwili podbródkowym, który odrzucił daleko głowę Ukraińca i ten znów był na deskach! Wstał, ale Joshua ruszył do przodu i w tym momencie sędzia przerwał walkę. Joshua okazał się "Królem Wembley Arena" i bożyszczem angielskich fanów, którzy świętowali wraz z nim zwycięstwo. Okazało się ono zbawienne dla samego boksu, zabijanego nudnymi walkami takich zawodników jak Władimir Kliczko.

Na szczęście tym razem ładnie padając i przegrywając walkę przyczynił się do podtrzymania zainteresowaniem pięściarstwem. Apetyt na dobre widowisko rozbudzała prasa na długo przed tym wydarzeniem. Oprawa gali i ilość stacji telewizyjnych przy tym wydarzeniu była rekordowa. Tym razem to zadziało i okazało się strzałem w dziesiątkę. Widzowie dostali niezłe widowisko okraszone dramatyzmem. To ważne przy topniejącym zainteresowaniu boksem, bo jest prolongatą na przyszłość tego sportu.