free templates joomla

Tako rzecze Dana White: ''Nie mogę odmówić Conorowi walki z Floydem!''

Dana WhiteSaga związana z przeprowadzeniem bokserskiego boju między Floydem Mayweatherem Jr. i Conorem McGregorem trwa w najlepsze. Jedną ze stron aktywnie zaangażowanych w ten pomysł jest organizacja UFC, więc Dana White ma w tej sprawie dużo do powiedzenia. Tym razem przyznał, że jego zdaniem istnieje duża szansa, iż do takiej walki faktycznie dojdzie.
 
''Jestem w stanie wyobrazić sobie tę walkę. Conor jej chce, tak samo Floyd. Mówiłem to wiele razy, że Conor zrobił wiele. Wychodził do wielkich pojedynków dla tej firmy, także dla mnie i dla Lorenzo Fertitty. Nie mogę mu odmówić tej walki. Conor w każdej chwili może mieć dziecko i po tym jak się ono urodzi zamierzam się spotkać z Conorem w Nowym Jorku.''
 
Jedną z najbardziej palących kwestii przy organizacji tego starcia są kwestie podziału zysków z jego przeprowadzenia na wszystkie zainteresowane strony, w tym jak rozłożą się płace między UFC i McGregorem. Zdaniem Jeffa Mayweathera i Boba Aruma, ten podział może rozłożyć się 50-50, a nawet ze zdecydowaną przewagą dla UFC. White dementuje te pogłoski i kontratakuje.
 
''Dlaczego miałbym potwierdzić te wszystkie brednie odnośnie podziału 80-20? Jeff Mayweather? Daj spokój. Zostałeś właśnie rzecznikiem Team Mayweather? A Bob Arum? Ty kupo g***a, ty też się pi**rz. Co oni wiedzą o tej walce? Chcecie wiedzieć, co oni wiedzą na jej temat? Nic, wierzcie mi.''
 
Według prezesa UFC więcej żądań stawia obóz Mayweathera. Podkreślił również, że bez udziału jego zawodnika w tym przedsięwzięciu wielokrotny mistrz świata w boksie nie mógłby liczyć na tak wielkie pieniądze, jakie pojawią się w związku z tą konfrontacją.
 
''Rzecz w tym, że im dłużej zajmie nam dojście do porozumienia z McGregorem, tym dłużej będziemy negocjować z teamem Mayweathera. Znam stanowiska obu stron.''
 
''Wszystko co mówię może wydawać się stronnicze, ponieważ to mój człowiek, ale to wy oceńcie: czy Conor McGregor nie jest wielką gwiazdą? A Floyd nigdy nie zarobiłby tak dużych pieniędzy bez niego. Wobec tego Conor jest tak samo ważny jak Floyd, jeśli chodzi o ten pojedynek. Nie wspomnę nawet, iż Conor będzie z nim boksować i nie mówił ''hej, zmierzmy się w MMA''.''
 
Końca negocjacjom, przepychankom i domysłom związanym z tym zestawieniem nie widać i póki co to jedyny aspekt, którym możemy się interesować. Sama walka, która początkowo była zapowiadana na wrzesień, może jednak obsunąć się w czasie. O ile w ogóle do niej dojdzie...