Nie po raz pierwszy zbijanie wagi stało się przyczyną śmierci przedstawiciela sportów walki. Tym razem najwyższą cenę za chęć zmieszczenia się w limicie danej kategorii wagowej zapłacił Jordan Donald. Thaiboxer pochodzący ze Szkocji miał zaledwie 21 lat.

 

Donald przygotowywał się do pojedynku, który miał odbyć się w ostatnią niedzielę w Tajlandii, gdzie już od wielu lat mieszkał i trenował. W sobotę, około godziny 11:30, wyszedł z hotelu ubrany w dresy z zamiarem ścięcia 3 kg do limitu 61 kg. Fighter nie wrócił do hotelu na noc, a następnego dnia policja znalazła jego ciało.

 

Jako wstępny powód śmierci Donalda lekarze wskazali złą reakcję organizmu na poważne odwodnienie. Dodatkowo, w porze kiedy zaczął biegać w celu zrobienia wagi, na zewnątrz było bardzo gorąco, co tylko pogorszyło efekt. Dokładna autopsja zostanie przeprowadzona w najbliższym czasie.

 

Jordan Donald był młodym, ale już doświadczonym zawodnikiem, który stoczył ponad 70 zawodowych konfrontacji. Miał okazję rywalizować na eventach takich podmiotów jak Yokkao, Super MuayThai czy Rebellion Muay Thai. Jednym z rywali, z którym się zmierzył w czasie przedwcześnie zakończonej kariery, był znany Francuz Victor Pinto.