Według publikacji portalu MMAWeekly.com, aktualny mistrz UFC mistrz wagi lekkiej Conor McGregor uważa, że organizacja go nie szanuje i nie jest dobrze opłacany. Irlandczyk uważa, iż ze względu na jego osobisty wkład w rozwój MMA, UFC zostało sprzedane za 4,2 mld dolarów przez ZUFFA nowym właścicielom w ubiegłym roku, a on chce dostać swój udział.

"Chcę porozmawiać z nimi teraz, ile jestem wart? Chcę im powiedzieć: "To jest to, ile jesteście mi winni. Zapłaćcie". A potem będziemy rozmawiać"- powiedział McGregor, który jest teraz blokowany przez organizację w zorganizowaniu walki bokserskiej z Floydem Mayweatherem Jr. ponieważ ma ważny kontrakt na jeszcze cztery walki. To powoduje jego reakcje.

Conor ma niepodważalną pozycję jeśli chodzi o sprzedaż PPV. Każda z gal na której występował od grudnia 2015 przynosiła ponad milion sprzedanych dostępów a warto wiedzieć, iż ich cena sięga blisko 60 dolarów. Podczas jednej z gal sprzedano około 1.5 mln dostępów co też złożyło się na owe magiczne 4 mld wartości firmy, którą nabyło nowe na rynku MMA konsorcjum finansowe. Tyle nie jest warta żadna bokserska organizacja na podzielonym rynku.

Nic dziwnego, że 28-letni Irlandczyk uważa, że przy takiej wartości firmy, on winien być lepiej opłacany. Sama UFC też go w tym utwierdza. Przypomnijmy, że niedawno prezes Dana White wezwał zawodników do zaprzestania żądań zbyt wielkich wypłat za walki, jeśli nie mogą być tak popularni jak Conor McGregor. Zatem koło się zamyka.