Do coraz ciekawiej prezentującej się karty walk gali UFC 211, która przeprowadzona zostanie 13 maja 2017 roku w Dallas w stanie Teksas, dołączona została kolejna interesująca potyczka. Może ona wyłonić kolejnego pretendenta do tytułu w wadze półśredniej, ponieważ Demian Maia (24-6 MMA, 18-6 UFC), numer trzy rankingu w limicie 170 funtów (77,1 kg), zmierzy się z numerem sześć, Jorge Masvidalem (32-11 MMA, 9-4 UFC).

Obaj spotykają się niejako ''pośrodku'', ponieważ przez lata rywalizowali w innych dywizjach wagowych: Maia w średniej, natomiast Masvidal w lekkiej. Przenosiny do aktualnej kategorii obu wyszły na dobre, choć reprezentują zupełnie różne style walki, co powinno dodać smaczku temu starciu.

I tak mamy Maię, który ponad wszystko uwielbia walkę parterową. Jest niezwykle utytułowanym przedstawicielem BJJ, a z potęgą jego umiejętności zapoznawało się wielu mocnych przeciwników. Od maja 2014 roku wygrał aż sześć razy pod rząd. Zwłaszcza czterej ostatni rywale to uznane nazwiska i tylko jeden z nich, Gunnar Nelson, z trudem wytrwał do końcowej syreny. Pozostali zaś, czyli Neil Magny, Matt Brown oraz Carlos Condit, zostali poddani przez Brazylijczyka duszeniami zza pleców.

Z kolei Masvidal to przede wszystkim striker, bo w stójce najczęściej szuka rozstrzygnięcia pojedynków. Jego passa aktualnie wynosi trzy zwycięstwa. W ubiegłym roku jego ręka wędrowała do góry po bojach z Rossem Pearsonem i Jake'iem Ellenbergerem, natomiast w styczniu bieżącego zatrzymał zwycięską serię Donalda Cerrone, obnażając słynnego ''Kowboja'' pod względem bokserskim.

Wydarzenie w Dallas wieńczyć będą dwie walki mistrzowskie. Stipe Miocic (16-2 MMA, 10-2 UFC) będzie dążyć do zachowania tytułu w wadze ciężkiej w starciu przeciwko Juniorowi dos Santosowi (18-4 MMA, 13-3 UFC), któremu już raz udało się pokonać Miocica, natomiast Joanna Jędrzejczyk (13-0 MMA, 7-0 UFC) w piątej obronie pasa w kategorii słomkowej spotka się z Jessicą Andrade (16-5 MMA, 7-3 UFC).