free templates joomla

Alexandru Lungu rzuca wyzwanie Mariuszowi Pudzianowskiemu

Alexandru Lungu Póki co wygląda na to, że największa polska organizacja MMA nie ma pomysłu na walkę wieczoru, największej krajowej gwiazdy MMA czyli Mariusza Pudzianowskiego. Człowiek, który "ruszył bryłę z posad świata" - jak brzmi fragment międzynarodowego zapomnianego kawałka, na dziś nie ma pewnego rywala na galę KSW 39 Colosseum, a trudno sobie wyobrazić, by "Super Mario" miał go załatwianego na ostatnią chwilę. Z bratnią międzynarodową pomocą przychodzi Rumunia.

Co prawda do wydarzenia jest jeszcze 106 dni, ale to tylko 106 dni, które wypełnione może być dyskusją o wyższości naszego herosa nad ogłoszonym rywalem. Widząc tę koncepcyjną niemoc w takt wspomnianego utworu, swoją pomoc oferują Rumuni i wystawiają do boju najcięższe działa a najcięższym jest blisko 160 kilogramowy Alexandru Lungu.

Były mistrz Judo to weteran Pride i de facto znajomy mistrza olimpijskiego Pawła Nastuli, byłego rywala Pudzianowskiego. To jeden ze smaczków jaki może pomóc w promocji takiego pojedynku. Innym jest fakt, iż wczoraj Pudzianowski skończył 40 lat i wraz z Lungu (42 l) mieszczą się w swojej kategorii wiekowej "czterdziestolatków". 14 wygranych walk i tylko 4 porażki rumuńskiego kolosa jak najbardziej upoważnia go do starcia na gali "Colosseum". 27-go maja w Warszawie na PGE Narodowym może okazać się kto jest prawdziwym "kolosem" a kto tylko "kolosem na glinianych nogach". W każdym razie Rumunia i Alexandru rzucają wyzwanie! Oto jego treść:



Póki co wygląda na to, że największa polska organizacja MMA nie ma pomysłu na walkę wieczoru, największej krajowej gwiazdy

MMA czyli Mariusza Pudzianowskiego. Człowiek, który "ruszył bryłę z posad świata" - jak brzmi fragment międzynarodowego

zapomnianego kawałka, na dziś nie ma pewnego rywala na galę KSW 39 Colosseum, a trudno sobie wyobrazić, by "Super Mario"

miał go załatwianego na ostatnią chwilę. Z bratnią międzynarodową pomocą przychodzi Rumunia.

Co prawda do wydarzenia jest jeszcze 106 dni, ale to tylko 106 dni, które wypełnione może być dyskusją o wyższości naszego

herosa nad ogłoszonym rywalem. Widząc tę koncepcyjną niemoc w takt wspomnianego utworu, swoją pomoc oferują Rumuni i

wystawiają do boju najcięższe działa a najcięższym jest blisko 160 kilogramowy Alexandru Lungu.

Były mistrz Judo to weteran Pride i de facto znajomy mistrza olimpijskiego Pawła Nastuli, byłego rywala Pudzianowskiego.

To jeden ze smaczków jaki może pomóc w promocji takiego pojedynku. Innym jest fakt, iż wczoraj Pudzianowski skończył 40

lat i wraz z Lungu (42 l) mieszczą się w swojej kategorii wiekowej "czterdziestolatków". 14 wygranych walk i tylko 4

porażki rumuńskiego kolosa jak najbardziej upoważnia go do starcia na gali "Colosseum". 27-go maja w Warszawie na PGE

Narodowym może okazać się kto jest prawdziwym "kolosem" a kto tylko "kolosem na glinianych nogach". W każdym razie Rumunia

i Alexandru rzucają wyzwanie! Oto jego treść: