Fabricio Werdum vs. Ben Rothwell na UFC 211 w Dallas
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: środa, 08, luty 2017
Do oficjalnie już potwierdzonego pojedynku o pas w wadze ciężkiej [TUTAJ LINK] między mistrzem, Stipe Miocicem (16-2 MMA, 10-2 UFC), a pretendentem, Juniorem dos Santosem (18-4 MMA, 13-3 UFC), dodany został kolejny bój w tej samej kategorii wagowej na galę UFC 211. Odbędzie się ona 13 maja 2017 roku w Dallas w stanie Teksas. W co-main evencie tego wydarzenia spotkają się Brazylijczyk Fabricio Werdum (21-6-1 MMA, 9-3 UFC) i Amerykanin Ben Rothwell (36-10 MMA, 6-4 UFC).
Werdum wie już, jak to jest być mistrzem UFC. Został nim w czerwcu 2015 roku, kiedy to poddał gilotyną Caina Velasqueza. W pierwszej obronie tytułu, do której doszło rok później w jego ojczyźnie, w Brazylii podczas UFC 198, już w pierwszej rundzie został znokautowany przez Stipe Miocica. Ta bolesna porażka zatrzymała jego serię zwycięstw na sześciu. Nieco zrehabilitował się we wrześniu, wówczas wygrał na punkty z Travisem Browne'em. Bardziej jednak niż jego postawę w klatce zapamiętano incydent już po walce [TUTAJ LINK], kiedy to kopnął ówczesnego trenera Browne'a, Edmonda Tarverdyana.
Rothwell wróci do oktagonu po rocznej przerwie. W kwietniu zeszłego roku przez pięć rund starcia z Juniorem dos Santosem nie miał zbyt wiele do powiedzenia i uległ mu decyzją sędziów. Wcześniej jednak triumfował cztery razy pod rząd i to nad mocnymi rywalami jak Brandon Vera, Alistair Overeem (obaj techniczne nokauty), a także Matt Mitrione i Josh Barnett (dwukrotnie duszenie gogo). Jest więc niebezpieczny w każdej płaszczyźnie walki, ale odnosi się to również do Werduma, wobec czego można się tutaj spodziewać każdego rozstrzygnięcia.
Werdum wie już, jak to jest być mistrzem UFC. Został nim w czerwcu 2015 roku, kiedy to poddał gilotyną Caina Velasqueza. W pierwszej obronie tytułu, do której doszło rok później w jego ojczyźnie, w Brazylii podczas UFC 198, już w pierwszej rundzie został znokautowany przez Stipe Miocica. Ta bolesna porażka zatrzymała jego serię zwycięstw na sześciu. Nieco zrehabilitował się we wrześniu, wówczas wygrał na punkty z Travisem Browne'em. Bardziej jednak niż jego postawę w klatce zapamiętano incydent już po walce [TUTAJ LINK], kiedy to kopnął ówczesnego trenera Browne'a, Edmonda Tarverdyana.
Rothwell wróci do oktagonu po rocznej przerwie. W kwietniu zeszłego roku przez pięć rund starcia z Juniorem dos Santosem nie miał zbyt wiele do powiedzenia i uległ mu decyzją sędziów. Wcześniej jednak triumfował cztery razy pod rząd i to nad mocnymi rywalami jak Brandon Vera, Alistair Overeem (obaj techniczne nokauty), a także Matt Mitrione i Josh Barnett (dwukrotnie duszenie gogo). Jest więc niebezpieczny w każdej płaszczyźnie walki, ale odnosi się to również do Werduma, wobec czego można się tutaj spodziewać każdego rozstrzygnięcia.