W ostatni weekend społeczność MMA straciła kolejnego swojego przedstawiciela. W niedzielę na indonezyjskiej wyspie Bali śmierć poniósł Casey Suire, amerykański fighter, który ostatnio rywalizował dla największej azjatyckiej organizacji, czyli ONE Championship. Miał 40 lat.

O tym przykrym zdarzeniu w mediach społecznościowych poinformował prezes tej federacji, Victor Cui. Ogłosił, iż Suire zginął w wypadku motocyklowym. W pierwszym odruchu Cui myślał, że wieści jakie otrzymał nie mogą być prawdą i miał nadzieję na pomyślny obrót spraw, lecz niestety złe nowiny się potwierdziły.

Suire co prawda pochodził ze Stanów Zjednoczonych, ale już od wielu lat mieszkał i trenował w Indonezji. Tam też rozpoczynał swoją zawodową przygodę z MMA. Dzięki dobrym występom został zauważony i następnie zwerbowany do ONE Championship w 2013 roku.

Stoczył tam pięć walk. W ostatniej z nich, która odbyła się 27 sierpnia 2016 roku w stolicy jego przybranej ojczyzny, Dżakarcie, wygrał niejednogłośnie na punkty z Junpengiem Xie. Jego rekord zamknął się na sześciu zwycięstwach i dwóch porażkach.