Bartłomiej Kurczewski ulega Włochowi Daniele Scatizzi na Venice Combat Event
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: wtorek, 07, luty 2017
Niestety nie udała się włoska wyprawa polskiemu zawodnikowi MMA Bartłomiejowi Kurczewskiemu (9-8) z Shark Top Team, który w sobotę 4-go lutego walczył na gali Venice Combat Event (VCE) w miejscowości Salzano należącym do prowincji Wenecja. Zawodnik KSW walczący w kategorii lekkiej (70 kg) uległ na punkty włoskiemu prospektowi Daniele Scatizzi (8-2). Sędziowie jednomyślnie punktowali 29-28,29-28,29-28 dla włoskiego "Scata". Walka odbyła się w limicie wagi półśredniej do 77 kg.
Było to drugie zwycięstwo 23-letniego Włocha po tym jak na włoskiej edycji Bellator 152 pokonał włoskiego "Cyborga" czyli Daniele Miceli. 30-letni "Kura" przegrał trzecią walkę z rzędu i piątą przerwaną tylko dość wątpliwym zwycięstwem nad Jakubem Kowalewiczem blisko 1,5 roku wstecz, co dało mu angaż do KSW a wykluczyło z kolei Kowalewicza.
Daniele Scatizzi od niedawna przeniósł się do Irlandii gdzie w Straight Blast Gym Ireland rozpoczął treningi pod okiem Johna Kavanagha, trenera Conora McGregora. Zwycięstwo nad Polakiem dało możliwość podpisania umowy z Brave Combat Federation z Bahrajnu, co jest ciekawe i sportowo i finansowo. Na pewno cele Włocha są wyższe i szkoda, że będzie im służył "skalp" Polaka zdobyty w sobotę.
Było to drugie zwycięstwo 23-letniego Włocha po tym jak na włoskiej edycji Bellator 152 pokonał włoskiego "Cyborga" czyli Daniele Miceli. 30-letni "Kura" przegrał trzecią walkę z rzędu i piątą przerwaną tylko dość wątpliwym zwycięstwem nad Jakubem Kowalewiczem blisko 1,5 roku wstecz, co dało mu angaż do KSW a wykluczyło z kolei Kowalewicza.
Daniele Scatizzi od niedawna przeniósł się do Irlandii gdzie w Straight Blast Gym Ireland rozpoczął treningi pod okiem Johna Kavanagha, trenera Conora McGregora. Zwycięstwo nad Polakiem dało możliwość podpisania umowy z Brave Combat Federation z Bahrajnu, co jest ciekawe i sportowo i finansowo. Na pewno cele Włocha są wyższe i szkoda, że będzie im służył "skalp" Polaka zdobyty w sobotę.