free templates joomla

Ciężkim Piórem: Borys Mańkowski rzuca wyzwanie Mamedowi Khalidovowi

Borys MańkowskiStadion PGE Narodowy jako arena i gala KSW 39 Colosseum wyzwala w zawodnikach MMA dodatkową motywację i chęć występu na tym obiekcie. W założeniu, w tym wiekopomnym wydarzeniu planowanym na 27-go maja w Warszawie, chce wziąć udział każdy polski zawodnik MMA. Kolejnym, który nie czekając i nie będąc dotąd branym pod uwagę a chcącym wystąpić, jest mistrz wagi półśredniej Borys Mańkowski (19-5-1). Trudno mu się dziwić, bo skoro wszyscy mistrzowie się zjawią, to dlaeczgo jego ma być brak w tym towarzystwie?

Poznaniak nie należy do ścisłej czołówki czterech, pięciu najpopularniejszych zawodników MMA w naszym kraju, ale ciężko pracuje by takim się stać i idzie mu to coraz lepiej. Teraz postanowił dołączyć do elity w najprostszy możliwy sposób i skrócić drogę. Jego pomysłem jest rzucenie wyzwania, walczącemu wagę wyżej Mamedowi Khalidovowi (32-4-2), mistrzowi wagi średniej. Wszak wcześniej w rewanżu pokonał kuzyna i krajana Mameda, Aslambeka Saidova a o kolejnym rewanżu, na razie cisza.

Pomysł nie najgorszy i nawet lepszy niż rzucenie wyzwania Conorowi McGregorowi, któremu seryjnie rzucane są oferty, w tym także z rodzimych organizacji. Conora takie oferty jednak nie zainteresowały ani wcześniej, ani nie ma co liczyć, że później, ale Mameda i owszem.

Ten mając w perspektywie wcześniejszą walkę wyjątkowo poza KSW na czeczeńskiej gali ACB 54 w Manchesterze w Anglii, nie mówi nie. Jednak Czeczen, skupia się na najbliższej potyczce z Luke’m Barnattem a dopiero po niej być może zmierzy się z Mańkowskim, który proponuje catchweight wagowy. Z tym może być niejaka trudność, bo Mamed niejednokrotnie miał problemy z wagą w jakiej walczy czyli 84 kg a co dopiero mówić o catchweight'cie wagowym poniżej tego limitu. To raczej sfera mało realna dla czeczeńskiego mistrza, ale idealna okazja pozwalająca Mańkowskiemu przytyć o 7 kg. Bo jak nie w dół Mamed, to w górę Mańkowski.

Opcja walki Mańkowski - Khalidov jest ciekawa. Dzięki temu bilety startujące od 25 zł sztuka, nawet na warszawskiej Pradze mogą się sprzedać równie łatwo jak nieźle kopiący denaturat, na którego rankiem zapotrzebowanie na prawobrzeżnej Warszawie jest ogromne. Zatem do dzieła i zróbmy to, zdaje się krzyczeć, środowisko polskiego MMA i nawet my jesteśmy za... :)