free templates joomla

Fight Exclusive Night odbiera pas Joiltonowi Peregrino Santosowi

Joilton SantosPrezes organizacji Fight Exclusive Night, Paweł Jóźwiak wyprzedzając oficjalny komunikat, poinformował na jednym z kont społecznościowych o odebraniu pasa niedawno kreowanemu mistrzowi wagi lekkiej Joiltonowi Peregrino Santosowi z Brazylii. Powodem mają być dwie porażki jakie Brazylijczyk poniósł poza organizacją w swoich ostatnich walkach.

Bez znaczenia pozostaje fakt zdaniem szefa organizacji, iż poniesione zostały w wyższej wadze półśredniej. Jednak jak wydaje się rzeczywiście, jednym z głównych powodów jest postawa Joiltona, który przebiera nogami do walki z Mateuszem Gamrotem - mistrzem KSW, rzucając mu wyzwanie na z jednym z polskich portali branżowych.

Przypomnijmy, że Joilton Peregrino Santos, zdobył pas podczas gali FEN 14 w Katowicach w października 2016 roku, gdy pokonał na punkty Romana Szymańskiego i pośrednio spowodował jego eksodus do KSW, co odbiło się szerokim echem w nawet w nawykłym do drobnych skandali "polskim piekiełku Sportów Walki". Tak więc w "efekcie domina" FEN straciło dwóch mistrzów i pas jest wakujący. Do jakiego czasu? Trudno powiedzieć, bo dalszy rozwój tej kategorii osłabia brak Mariana Ziółkowskiego, który współpracując z PLMMA postawił na walki w tej organizacji.

Jak udało nam się dowiedzieć Joilton od momentu walki dla FEN w październiku, kompletnie nie podejmował poważnych rozmów z zarządem o dalszych walkach. Pozbył się brazylijskiego managera i po krótkim pobycie w Poznaniu zamieszkał w Niemczech. Tam związał się pochodzącym z Bałkanów innym managerem. Pierwszy występ zaliczył w Niemczech na gali GMC 9 a kolejne w ACB i Tech-Krep FC (obie w Rosji). Raz wygrał a dwa ostatnie przegrał. Wszystkie w wadze półśredniej. Nieoficjalnie udało nam się także dowiedzieć, iż jego szanse na powrót do kategorii lekkiej są iluzoryczne czyli żadne. Tak więc obrona pasa tak czy tak byłaby nierealna. Wyzwanie rzucane Gamrotowi to raczej pic na wodę i podciąganie zainteresowania swoją osobą.

Faktem jest także to, że FEN nie ma szczęścia do koronowanych mistrzów. Pierwszy z nich Kiko Marinho z Portugalii, przepadł w odmętach czasu. Jego rywal Tymoteusz Świątek w czeluściach życiowego piekła jakie zgotowało mu życie a on niewinnemu zwierzęciu. Tak czy tak obaj nie odegrali i chyba nie odegrają już żadnej roli nie tylko w FEN, ale i gdziekolwiek w MMA. Kolejny i chyba najsympatyczniejszy z mistrzów Dave Gallon z Francji sam postanowił zmienić kategorię na lekką, więc pas wagi półśredniej czeka na pretendentów. Problemy są również w zestawieniu walk o pasy wagi półśredniej i średniej planowane na FEN 16 w Warszawie. W tej pierwszej problemy z ręką ma Albert Odzimkowski a w drugiej powtarza się casus Ziółkowskiego, tyle że tym razem wypadł Narcin Naruszczka.