Za pośrednictwem mediów społecznościowych Joanna Jędrzejczyk (13-0 MMA, 7-0 UFC) poinformowała swoich fanów, że wróciła właśnie do Stanów Zjednoczonych, a konkretnie na Florydę, gdzie zlokalizowany jest gym, w którym aktualnie trenuje, czyli American Top Team. Związane jest to z rozpoczęciem przez polską mistrzynię UFC w wadze słomkowej kolejnego obozu przygotowawczego do pojedynku, który prawdopodobnie odbędzie się na wiosnę.

Polka zamieściła następującą wiadomość wraz ze wspólnym zdjęciem z jej trenerem, Mike'iem Brownem: ''Dobrze być z powrotem w USA i trenować z Mike'iem Brownem. Właśnie zaczynamy obóz i znów włożymy w niego wspaniałą pracę.''
Na ten moment nie ma jeszcze informacji, kto jako kolejny stanie na drodze Jędrzejczyk. W spekulacjach najczęściej przewijają się dwa nazwiska: Jessica Andrade (15-5 MMA, 6-3 UFC) i Michelle Waterson (14-4 MMA, 2-0 UFC). Ta pierwsza swój najbliższy pojedynek stoczy już 4 lutego na gali UFC Fight Night 104 w Houston z Angelą Hill. Jak już wcześniej pisaliśmy [TUTAJ LINK], Andrade wraz ze swoim menadżerem planowali stoczenie jeszcze jednej walki, zanim Brazylijka przystąpiłaby do boju mistrzowskiego i w tej sytuacji jest to plan możliwy do zrealizowania.

Waterson natomiast w grudniu odniosła bardzo szybkie zwycięstwo nad Paige VanZant, pokazując swój kunszt parterowy przekonując wszystkich, że długa przerwa w startach nie miała żadnego negatywnego wpływu na jej formę. Zapewne w najbliższym czasie będziemy nieco mądrzejsi i okaże się, czy to jedna z tych zawodniczek, a może jakaś zupełnie inna będzie tą, z którą Joanna Jędrzejczyk stanie do piątej obrony pasa UFC w limicie 115 funtów (52,2 kg).