Uczestnik napadu na Mirzaeva przyjacielem Khabiba Nurmagomedova!
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: niedziela, 08, styczeń 2017
Rosyjskie organa ścigania ustaliły personalia jednego ze sprawców napadu, postrzelenia i pobicia słynnego Rasula Mirzaeva, zawodnika MMA z Dagestanu, zaatakowanego we własnym mieszkaniu w nocy z 30 na 31 grudnia w Moskwie. To 23-letni Kamil Allahverdiyev z Machaczkały w Dagestanie. Jest on obecnie poszukiwany. Fatalną sprawą jest fakt, iż jest to fan i znajomy zawodnika UFC Khabiba Nurmagomedova a także trenujący MMA zawodnik.
Przypomnijmy, iż do napadu doszło w wyniku nieporozumień i zaatakowania w jednym z klubów w Moskwie Mirzaeva, który przebywał w towarzystwie przyjaciela Conora McGregora i innego zawodnika UFC Ali Bagautinova. Działo się to dwa tygodnie przed napadem w mieszkaniu Mirzaeva. Prawdopodobnym powodem była sprawa pojedynku McGregora i Nurmagomedova a zapalnikiem obecność Lobova.
Ten dzięki czujności przyjaciół Rasula i Bagautinova nie zauważył nawet konfliktu, ale trzem Dagestańczykom podpadł ich rodak Mirzaev i to na niego dokonali napadu w klubie, gdzie sobie poradził z napastnikami. Powtórkę zaplanowali dwa tygodnie później lub tyle potrzebowali by zaplanować napad.
Wiele wskazuje na to, że ich pomocnikiem była znana i im i Mirzaevovi, 24-letnia Zubaydat Ismailova, która była w mieszkaniu zawodnika i która otworzyła drzwi napastnikom około 2.00 w nocy. Według informacji i zeznań pochodząca z Machaczkały dziewczyna poprosiła o spotkanie Mirzayeva, by złożyć mu wizytę i życzenia z okazji Nowego Roku. Proponowała wypicie alkoholu, ale Rasul odmówił a poza tym od rana miał spędzać czas do Nowego Roku ze swoją 20-letnią sympatią Mariną R.. Mimo to zaprosił dziewczynę do siebie. Okazało się to błędem.
Rozpoznanie napastników okazało się łatwe, bo Allahverdiyev wraz z dwoma kolegami dał się nagrać kamerom zainstalowanym przy wejściu do bloku Mirzaeva. To nie wszystko, bowiem okazało się, że Allahverdiyev jest "gwiazdą internetu". Tak to nie żart, bowiem wraz z dwoma kolegami wzięli udział w krótkim filmiku z serii "Dagestańczycy w Moskwie" pod wielce wymownym tytułem "Przyjechaliśmy tu robić porządek". Film zamieszony w 2012 roku na wielu mediach społecznościowych w Rosji obejrzały setki tysięcy internatów i choć wygląd Allahverdiyeva trochę się zmienił to czujni internauci szybko odkryli, że jest to "ten" człowiek.
Chłopaki z Dagestanu choć przed laty narzekali na biedę i brak pracy u siebie w kraju to w Moskwie świetnie sobie poradzili, co widać po drogich autach z jakimi się fotografowali. Trudno powiedzieć jakie "porządki" prowadzili, ale chyba sytuacja z Mirzaevem jasno pokazała czym się w stolicy Rosji zajmują poza nauką o jakiej wspominali przed laty w nagraniu. Na razie atak na rodaka przez nich nie przynosi chluby ich ulubieńcowi Khabibovi Nurmagomedovowi, który w miarę uzyskiwania sławy musi uważać na otaczających go ludzi.
Przypomnijmy, iż do napadu doszło w wyniku nieporozumień i zaatakowania w jednym z klubów w Moskwie Mirzaeva, który przebywał w towarzystwie przyjaciela Conora McGregora i innego zawodnika UFC Ali Bagautinova. Działo się to dwa tygodnie przed napadem w mieszkaniu Mirzaeva. Prawdopodobnym powodem była sprawa pojedynku McGregora i Nurmagomedova a zapalnikiem obecność Lobova.
Ten dzięki czujności przyjaciół Rasula i Bagautinova nie zauważył nawet konfliktu, ale trzem Dagestańczykom podpadł ich rodak Mirzaev i to na niego dokonali napadu w klubie, gdzie sobie poradził z napastnikami. Powtórkę zaplanowali dwa tygodnie później lub tyle potrzebowali by zaplanować napad.
Wiele wskazuje na to, że ich pomocnikiem była znana i im i Mirzaevovi, 24-letnia Zubaydat Ismailova, która była w mieszkaniu zawodnika i która otworzyła drzwi napastnikom około 2.00 w nocy. Według informacji i zeznań pochodząca z Machaczkały dziewczyna poprosiła o spotkanie Mirzayeva, by złożyć mu wizytę i życzenia z okazji Nowego Roku. Proponowała wypicie alkoholu, ale Rasul odmówił a poza tym od rana miał spędzać czas do Nowego Roku ze swoją 20-letnią sympatią Mariną R.. Mimo to zaprosił dziewczynę do siebie. Okazało się to błędem.
Rozpoznanie napastników okazało się łatwe, bo Allahverdiyev wraz z dwoma kolegami dał się nagrać kamerom zainstalowanym przy wejściu do bloku Mirzaeva. To nie wszystko, bowiem okazało się, że Allahverdiyev jest "gwiazdą internetu". Tak to nie żart, bowiem wraz z dwoma kolegami wzięli udział w krótkim filmiku z serii "Dagestańczycy w Moskwie" pod wielce wymownym tytułem "Przyjechaliśmy tu robić porządek". Film zamieszony w 2012 roku na wielu mediach społecznościowych w Rosji obejrzały setki tysięcy internatów i choć wygląd Allahverdiyeva trochę się zmienił to czujni internauci szybko odkryli, że jest to "ten" człowiek.
Chłopaki z Dagestanu choć przed laty narzekali na biedę i brak pracy u siebie w kraju to w Moskwie świetnie sobie poradzili, co widać po drogich autach z jakimi się fotografowali. Trudno powiedzieć jakie "porządki" prowadzili, ale chyba sytuacja z Mirzaevem jasno pokazała czym się w stolicy Rosji zajmują poza nauką o jakiej wspominali przed laty w nagraniu. Na razie atak na rodaka przez nich nie przynosi chluby ich ulubieńcowi Khabibovi Nurmagomedovowi, który w miarę uzyskiwania sławy musi uważać na otaczających go ludzi.