Niepokonany czeczeński zawodnik MMA wagi muszej Magomed Bibulatov (13-0) o przydomku "Gladiator", podpisał kontrakt z organizacją UFC. Triumfalnie tę wieść obwieścił na istagramie nie kto inny jak przywódca Czeczenii Ramzan Kadyrov. Wcześniej pojawiały się już informacje o podpisaniu przez byłego mistrza WSOF umowy, m.in. przez managera Ali Abdela Aziza, ale były dementowane. Teraz wydaje się, że informacja jest pewna tym bardziej, iż agencja TASS podała, iż debiut planowany jest na marzec kwiecień br.

Jak napisał sam Kadyrov: Bibulatov to jeden z najlepszych zawodników rosyjskiego rynku MMA. Zwyciężał turnieju WFC Akhmat Grand Prix (2016 rok), był mistrzem WSOF (2015 rok) i zwyciężał w ACB (2014 rok). Z 13 walk 5 kończył poddaniami, 5 decyzjami a 3 kończyły się nokautami. To świetne CV jak na tę kategorię wagową. Zawodnik we wrześniu 2016 brał udział w wypadku, w którym zginął były szef osławionej jednostki Alfa, Jurij Torszin. Leczenie trwał blisko 3 miesiące.

Na koncie Czeczena jest czterokrotne mistrzostwo świata w kick-jitsu, był zwycięzcą dwóch turniejów w Pucharze ODKB w MMA. Kadyrov, którego klub Akhmad reprezentuje Bibulatov, życzył zawodnikowi szczęścia i by walki kończył bez urazów a także zdobył mistrzowski pas UFC. Nie będzie to łatwe walczy m.in. były pretendent Ali Bagautinov pochodzący z Dagestanu a mistrzem nadal jest Demetrious Johnson. Tym nie mniej jego dojście zaostrzy konkurencję w tej kategorii wagowej, choć należy pamiętać, iż wielu innych świetnie zapowiadających się zawodników z Czeczenii niestety nie osiągnęło sukcesu jak Adam Khaliev czy choćby Abdul-Kerim Edilov. No ale może Bibulatovowi się to uda.