Jak poinformowały rosyjskie media jeden z najlepszych zawodników MMA pochodzący z Dagestanu 30-letni Rasul Mirzaev (17-1) został postrzelony z broni pneumatycznej i pobity przez nieznanych sprawców stolicy kraju Moskwie. Zawodnik obecnie przebywa w szpitalu. Policja prowadzi dochodzenie w tej sprawie. Motywy sprawców są na razie nieznane choć możliwe, że nie do końca.

Mirzaev został napadnięty w klatce na ulicy Wschodniej w nocy około godziny 2.00 w sobotę z 30-go na 31-go grudnia. Nieznany sprawca oddał kilka strzałów prosto w twarz a następnie zawodnik został pobity kijem. Obecnie przebywa w szpitalu, gdzie przeszedł operację i jego życiu nic nie zagraża. Taką informację mediom przekazał rodak, manager i właściciel grupy Fight Nights, Kamil Gadzhiev, do której należy Mirzaev.

Fight Nights prowadziło ostatnio rozmowy z UFC na temat angażu Mirzaeva w amerykańskiej organizacji. Mirzaev to mistrz świata Sambo z 2010 roku. W 2011 został relegowany z kadry narodowej tego sportu. Na liście sukcesów Mirzaeva oprócz 16 zwycięstw w MMA jest także Puchar Świata w Pankration i amatorskie mistrzostwo Rosji w MMA. To strona sportowa.

Natomiast ciemną stroną zawodnika pochodzącego z Kizlaru w Dagestanie, nazywanego nomen omen "Black Tiger", jest sprawa pobicia przez Mirzaeva i śmierci 19-letniego studenta Ivana Agafonova w lipcu 2011 właśnie w Moskwie. Mirzaev w"wykręcił się sianem" z tej bulwersującej sprawy i został skazany za nieumyślne spowodowanie śmierci na dwa lata. Niecały rok przesiedział w areszcie, natomiast resztę kary mu zawieszono w momencie ogłaszania wyroku i dzięki temu mógł wrócić do sportu. Trudno powiedzieć, czy sprawa śmierci Agafonova jest motywem działania sprawców czy raczej obecne życie zawodnika, dostarczyło powodów do ataku. Grupa Fight Nights ma wydać komunikat w tej sprawie.