Artem Lobov (13-12-1 MMA, 2-2 UFC), zawodnik UFC wagi piórkowej, który miał okazję dwukrotnie zaprezentować swoje umiejętności na polskiej ziemi, znany jest nie tylko ze swoich występów w oktagonie największej organizacji MMA, ale również z powodu wspólnych treningów i przyjaźni z Conorem McGregorem (21-3 MMA, 9-1 UFC). Pochodzący z Rosji fighter wyznał dla telewizji Match TV, iż jego słynny kompan bardzo chciałby odwiedzić Rosję, m.in. z powodu sympatii, jaką darzy tamtejszego przywódcę, Władimira Putina.

''Dużo rozmawiałem z Conorem na temat Rosji, on naprawdę chce odwiedzić ten kraj. Uwielbia Władimira Putina i chce się z nim spotkać. Myślę, że przyjazd Conora do Rosji jest możliwy w najbliższej przyszłości.''

Zresztą już wcześniej irlandzki mistrz UFC w wadze lekkiej dawał sygnały, że coś jest na rzeczy i chętnie zawitałby do tego państwa. Pokazywał dziennikarzom z nieukrywaną radością swoje podrobione zdjęcie, na którym wita się z Putinem i opowiadał o swoich odczuciach na temat prezydenta największego państwa świata, uważając go za ''fajnego gościa'', który ''wyczuwa kłamstwo z odległości jednej mili''. McGregor lubi go także dlatego, bo jest wielkim fanem MMA, poza tym nie jest żadną tajemnicą, iż Putin samemu bardzo aktywnie uprawia sporty walki, jak Judo, Karate czy Sambo.

Można się zastanawiać, skąd wziął się ten wylew uczuć względem Putina. Może McGregor wyczuł swoją szansę na to, że chwaląc go uda mu się wkręcić na premierową galę UFC w Rosji, o której przeprowadzeniu mówi się coraz więcej? A może po prostu ma silną potrzebę obracania się w elitarnym towarzystwie? Niezależnie od tego, ''The Notorious'' ani na moment nie pozwoli o sobie zapomnieć, stale wzbudzając sensację.



Możesz także posłuchać tego artykułu: