Daniel Ghita zapowiada powrót!
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: piątek, 09, grudzień 2016
Po blisko 2,5 roku rozbratu z ringiem jeden z najlepszych zawodników wagi ciężkiej współczesnego Kickboxingu, 35-letni Daniel Ghita zamierza powrócić do walk. Co prawda już kilkakrotnie pojawiały się informacje o możliwym powrocie silnego jak tur zawodnika z kapitalnym rekordem 50 zwycięstw z 61 stoczonych walk i 39 nokautów jakie zaserwował swoim rywalom.
Warto przypomnieć, iż dwa z trzech ostatnich pojedynków Ghita stoczył z aktualnym mistrzem Glory Rico Verhoevenem. Na pewno też mimo dwóch niekorzystnych decyzji dla niego, obie były kontrowersyjne. Dodatkowo pomiędzy Ghitą a Verhoevenem doszło do konfliktu na tle obrażenia i nazwania Ghity ''rumuńskim Cyganem'' przez zarozumiałego Holendra. Ten w odwecie określił Holendra jako "hańbę dla Kickboxingu" podkreślając, że daje nieciekawe walki i jest wleczony za uszy przez Glory, która w podtekście ustawia mu walki i rywali, by był mistrzem a paski mają taką samą wartość jak i ich posiadacz.
Być może to jeden z motywów do powrotu na arenę, bo podbudowa pod walkę jest a "zła krew" przyczyni się do zainteresowania takim pojedynkiem. O ile oczywiście Ghita wystąpi w Glory, bo to też nie jest takie oczywiste. Czekamy zatem na nazwisko rywala i termin kolejnego występu jednego z najciekawiej walczących zawodników światowej czołówki.
Warto przypomnieć, iż dwa z trzech ostatnich pojedynków Ghita stoczył z aktualnym mistrzem Glory Rico Verhoevenem. Na pewno też mimo dwóch niekorzystnych decyzji dla niego, obie były kontrowersyjne. Dodatkowo pomiędzy Ghitą a Verhoevenem doszło do konfliktu na tle obrażenia i nazwania Ghity ''rumuńskim Cyganem'' przez zarozumiałego Holendra. Ten w odwecie określił Holendra jako "hańbę dla Kickboxingu" podkreślając, że daje nieciekawe walki i jest wleczony za uszy przez Glory, która w podtekście ustawia mu walki i rywali, by był mistrzem a paski mają taką samą wartość jak i ich posiadacz.
Być może to jeden z motywów do powrotu na arenę, bo podbudowa pod walkę jest a "zła krew" przyczyni się do zainteresowania takim pojedynkiem. O ile oczywiście Ghita wystąpi w Glory, bo to też nie jest takie oczywiste. Czekamy zatem na nazwisko rywala i termin kolejnego występu jednego z najciekawiej walczących zawodników światowej czołówki.