Po zamieszaniu związanym z ogłoszeniem warunkowego zwolniena z więzienia, a następnie jego odwołania w przypadku skazanego za gwałt Alexandra Emelianenki (23-7), być może otrzymamy finał tej historii. Wygląda na to, iż ostatecznie opuści on zakład karny, co oznacza, że jego kara 4,5 roku pozbawienia wolności została skrócona do jedynie dwóch lat.

Tak jak przy pierwotnym orzeczeniu, zamiast dalszej odsiadki młodszy z braci Emelianenko będzie zobowiązany do wykonywania prac społecznych oraz do oddawania 10% swoich dochodów na cele społeczne. Wcześniejsze wyjście z więzienia to nagroda za wzorowe zachowanie podczas odbywania wyroku.

Wobec tego 35-letni Rosjanin może wznowić swoją karierę w MMA. Swoją chęć zatrudnienia tej kontrowersyjnej postaci wyraził już Kamil Gadzhiev, prezes organizacji Eurasia Fight Nights. Dodatkowo, pojawiła się już wstępna propozycja zestawienia go z Antonio Silvą (19-11), który niedługo po zwolnieniu z UFC stoczył w Rosji pojedynek z Ivanem Shtyrkovem, zakończony porażką Brazylijczyka. ''Bigfoot'' krótko skomentował możliwość zmierzenia się z Alexandrem.

''Będąc szczerym, nie wiem prawie nic na temat brata Fiodora. Słyszałem jedynie o tym, że ostatnio opuścił on więzienie. Walka z nim? Jeśli pojawi się oferta, z pewnością ją rozważymy. Ale teraz mogę jedynie życzyć mu wszystkiego najlepszego i wznowienia kariery tak szybko, jak to będzie możliwe.''

Silva w lutym 2011 roku miał sposobność walczyć ze słynniejszym bratem Alexandra, Fiodorem. Był to świetny bój w wykonaniu ''Bigfoota'', zakończony jego triumfem. Zdobycie kolejnego skalpu na członku rodziny Emelianenko byłoby znaczącym osiągnięciem dla niego, niezależnie od długiej, trzyletniej przerwy w startach młodszego z rodzeństwa i jego wątpliwej formy. Takim zestawieniem federacja EFN na pewno po raz kolejny wzbudziłaby zainteresowanie świata MMA, tak jak przy okazji walki Fiodora z Fabio Maldonado, która po dziś dzień jest tematem licznych dyskusji.