Nie tylko gale czy nowe walki, kontuzje czy zapowiedzi, stanowią o działalności Ultimate Fighting Championship. Także rozstania są częścią działalności największej światowej organizacji MMA. Właśnie pod koniec października "wielka miotła" rozpoczęła porządki związane z kontraktami i liczbą zwycięstw w UFC.

Kilkanaście rozwiązanych kontraktów na kilkuset etatowych zawodników to wcale nie jest tak dużo i na ich miejsce szybko zostanie pozyskana "nowa krew", która zasili szeregi amerykańskiego giganta walk.

Jako pierwszy i mający największe nazwisko wśród zwolnionych w ubiegłym tygodniu znalazł się słynny brazylijski weteran Antonio "Pezao" Silva (19-10-1 MMA, 3-7-1 UFC), który na 11 walk wygrał zaledwie 3. Czary gorycz dopełniła klęska z Royem Nelsonem na UFC Fight Night 95 we własnym kraju. Kolejnym znanym nazwiskiem był Amerykanin Tamdam McCrory (14-4 MMA, 4-4 UFC), któremu nokaut i koniec kontraktu zafundował Krzysztof Jotko na UFC Fight Night 90.

Pozostali to: Alberto Uda, Kevin Casey, Shane Campbell, Glaico Franca, Leonardo Augusto ‘Leleco' Guimaraes, Cory Hendricks, Caio Magalhaes, Enrique Marin, Kenny Robertson, Sean Spencer, Cody East. Na domiar złego bardzo utalentowany 24-letni czeczeński fighter Abdul-Kerim Edilov (16-4 MMA, 0-0 UFC) został zawieszony na 15 miesięcy przez USADA za stosowanie meldonium.