Jak poinformował portal Mylomza.pl, w sobotę w Łomży zaatakowany i raniony nożem został młody 19-letni zawodnik MMA Islam Mayrasultanov, który przebywa obecnie w szpitalu. Zawodnik trafił do szpitala, ale jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Z pochodzącym z Czeczenii, ale mieszkającym od 10-go roku życia w Polsce Mayrasultanovem, udało się skontaktować redakcji, której wyjaśnił on całe zajście.

Do zdarzenia doszło w miejscowym skateparku, gdzie młody zawodnik przebywał wraz ze znajomymi i jak twierdzi, atak był niczym nie sprowokowany. "Staliśmy z kolegami pod daszkiem na skateparku. Trochę dalej siedziały jeszcze trzy koleżanki. Gadaliśmy, śmialiśmy się, wszystko bylo w porządku... Podszedł do nas jeden mężczyzna, podał nam rękę, przywitał się. Chociaż my go nie znamy, ale przywitaliśmy się z nim. Nie olaliśmy go z powodu, że go nie z namy. Jak kulturalni ludzie. Ten mężczyzna odszedł trochę dalej i ustał. Przyszlo jeszcze dwóch kolegów do niego i gadali między sobą, ale nie zwracaliśmy na nich uwagi. Po kilku minutach jeden z nich zaatakował mnie z tyłu nożem. Odwróciłem się szybko, zobaczyłem że ma nóż i krzyknąłem do wszystkich, żeby uciekali, że ma nóż. Sam odszedłem trochę dalej i się położyłem. Potem przyjechała karetka i mnie zabrali" - opisał zdarzenie dziennikarzom młody Czeczen.

Mayrasultanov reprezentujący miejscowy klub BKS Tiger Łomża miał walczyć wkrótce na jednej z gal 29 października w Warszawie ze Sławomirem Szczepańskim. W Polsce mieszka od 10-go roku życia. Dwóch z trójki domniemanych napastników zostało zatrzymany a poszukiwania trzeciego trwają poinformował media komisarz Kamil Sorko z Zespołu Prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku, która monitoruje sprawę. Zeznania dwóch z nich są ze sobą sprzeczne. Na razie trwają ustalenia czy motywem bandyckiego ataku nożem były kwestie narodowościowe. Najważniejsze jednak by zawodnik wrócił do pełni zdrowia. Będziemy informować o tej sprawie.

źródło:mylomza.pl