Dzień bez Conora McGregora to dzień stracony. Irlandczka gwiazda MMA za swoją burdę z Nate Diazem na konferencji prasowej przed UFC 202, gdzie rzucał butelkami w rywala, ukarany został przez Nevada State Athletic Commission (NSAC), karą dyscyplinarną i finansową. Stanowa Komisja Atletyki stanu Nevada, mająca jurysdykcję nad wydarzeniami sportowymi w Las Vegas jednogłośnie zatwierdziła tę karę.

Decyzją Komisji McGregor otrzymał 50 godzin prac społecznych i uczestnictwa w kampanii społecznej przeciw przemocy. Ponadto Irlandczyk będzie musiał zapłacić grzywnę w wysokości 5% od niebotycznej gaży jaką otrzymał za walkę (3 mln dolarów), czyli 150 tysięcy dolarów. na razie nie wiadomo czy McGregor będzie się odwoływał od tej decyzji, która jest jedną z surowszych kar jakie wyznaczyła Komisja. Nie jest znana wysokość kary a także dla Nate Diaza, który brał równie czynny uział w awanturze.

Jakby tego było mało, kilka portali podało trudną do zweryfikowania plotkę, iż McGregor został znokautowany w trakcie sesji sparingowej i ma złamany nos. Jak mówią w każdej plotce może być źródło prawdy a przecież listopadowa UFC 205 i pojedynek z Eddie Alvarezem zbliża się wielkimi krokami. Czas pokaże czy McGregor zdoła się przygotować i wystąpić?