W dniu wczorajszym, 27 września 2016 roku w Nowym Jorku, miała miejsce konferencja prasowa przed wyczekiwaną galą UFC 205. W Madison Square Garden zjawiło się dwunastu fighterów, którzy obstawią sześć najważniejszych walk. I chociaż wielkich nazwisk nie brakowało, to tak naprawdę 90% czasu byliśmy świadkami spektaklu lub jak kto woli cyrku z udziałem Conora McGregora (20-3 MMA, 8-1 UFC).

W pierwszej kolejności można tutaj zganić winę na dziennikarzy, którzy najwidoczniej nie przejawiają ochoty do tego, żeby podpytać innych zastanych zawodników o cokolwiek, zamiast tego koncentrując się na osobie Irlandczyka, który zawsze dostarczy sensacyjny nagłówek. Inna sprawa, że takie zachowania McGregora stają się przewidywalne do bólu i w sumie jego wywody zamykają się na pieniądzach, ośmieszaniu rywala i przewidywaniu szybkiej wygranej.

Wracając na chwilę do dziennikarzy, jeden z nich ''popisał się'' niebywałą wręcz stronniczością, gdy skrytykował słowa Eddie Alvareza (28-4 MMA, 3-1 UFC), który stwierdził, iż McGregor nie jest zawodnikiem kalibru mistrzowskiego, ponieważ tylko raz walczył na dystansie pięciu rund. Wspomniany dziennikarz odpowiedział mu, że sam Alvarez spędził w klatce 25 minut jedynie dwa razy, z czego raz przegrał, co skwitował stwierdzeniem ''o czym ty k***a mówisz, Conor jest mistrzem'', na co publiczność wiwatowała. No cóż... Jak widać są różne szkoły dziennikarstwa...

Jako, że inni fighterzy mało byli dopuszczani do głosu, powinniśmy się cieszyć, że kilka zdań komenatrza mogły wygłosić dwie Polki, rywalizujące o pas w wadze słomkowej, czyli Joanna Jędrzejczyk (12-0 MMA, 6-0 UFC) oraz Karolina Kowalkiewicz (10-0 MMA, 3-0 UFC). Nie spotkał ich więc los Yoela Romero (11-1 MMA, 7-0 UFC) czy Kelvina Gasteluma (12-2 MMA, 7-2 UFC), którzy podczas konferencji mogli jedynie siedzieć i bez powodzenia czekać na swoją kolej.

Oto, co powiedziała polska mistrzyni UFC:

''Cześć wam, witam Nowy Jork! Bardzo wam dziękuję. Bardzo chciałam walczyć na tej karcie i prosiłam o to Danę tak wiele razy. W końcu jestem tutaj i jestem szczęśliwa z tego, że zmierzę się z Karoliną w Nowym Jorku. Tak jak mówiliście, jest tu duża polska społeczność, ale chcę dać tę walkę wam wszystkim. Ta potyczka miała wydarzyć się w Polsce, ale dojdzie do niej jednak na UFC 205. Prosiłam o Karolinę, pokonała Rose Namajunas w ostatniej walce, dlatego jest tutaj. Wychodzi na to, że polskie panie rządzą światem!''

Po chwili otrzymaliśmy odpowiedź od Kowalkiewicz:

''Jestem gotowa na ten pojedynek, pracowałam na to. Nie mogę się już doczekać. Moje marzenia się spełniły. Joanna jest najlepsza na świecie, a ja chcę konfrontować się z najlepszymi.''

Przy okazji, Dana White ogłosił trzynastą i jak należy oczekiwać ostatnią walkę na premierowy event w Nowym Jorku. W wadze lekkiej zmierzą się w niej Khabib Nurmagomedov (23-0 MMA, 7-0 UFC) oraz Michael Johnson (17-10 MMA, 9-6 UFC).