free templates joomla

Anastasia Yankova - piękna i pobita, ale wzbudza emocje!

Multithumb found errors on this page:

There was a problem loading image http://forumring.pl/images/smilies/smiley.gif
Anastasia YankovaTalentem, ale i także urodą można zawojować świat czyli jak dać się obić, wygrać niemal przegraną walkę i znaleźć się na okładce New York Timesa, gdzie żalą się nad tobą wszyscy - pokazuje przykład Rosjanki Anastasi Yankovej (4-0 MMA, 2-0 BMMA), od niedawna zawodniczki Kickboxingu w organizacji Bellator MMA. Czy wygrywa czy przegrywa zawsze zbudza emocje. To warte jest uwagi.

25-letnia Rosjanka została mocno obita podczas ostatniej gali Bellator 161 walcząc z Amerykanką Vetą Arteagą (2-1 MMA, 1-1 UFC). W amerykańskich  mediach pojawiły się jej zdjęcia, gdzie jej twarz wygladała jaby przeszło przez nią gradobicie i za zwycięstwo zapłaciła słoną cenę. Jednak wizdy po niejednogłośnym werdykcie jasno pokazały co myśleli kibice o tym zwycięstwie mocno reklamowanej nowej gwieździe Bellator MMA.

Anastasia Yankova
Jednak dziennikarze (zapewne płci męskiej) mają odmienne zdanie. Dla nich mniej liczy się to co widać sportowo a nawet bardziej to co wizerunkowo. Tu Rosjanka ze swoim słowiańskim typem urody wygrała z nieco "potejtowatym" wyglądem Arteagi i podbiła serca pismaków, którzy opisali jej "gehennę" a nawet coś tam delikatnie wspomnieli o kontrowersjach związanych z werdyktem. Zatem wrażenie piękna było ogólne i uczuliło także serca sędziów. Widać było w punktacji, choć jeden z arbitrów miał odmienne zdanie lub patrzył nie koniecznie przez różowe okulary lub maślane oczy na pojedynek.

Wcześniej, bo przed walką w samych superlatywach o Yankovej wyrażał się legendarny Royce Gracie, który "pokulał" się z nią trochę na macie. Zresztą, który z zawodników czy nawet naszych czytelników nie chciałby sie "pokulać" z Yankovą? Prawda panowie? :) Jak widać po mediach społecznościowych sam Daniel Cormier czy "Hulk" Soa Palelei żywo interesują się sportową karierą Rosjanki i to już przy trzeciej najdalej czwartej walce (!) w karierze.

Yankova AnastasiaSumując na poważnie. Na razie Yankova jest przeciętnie rokującą zawodniczką a czy zdoła się rozwinąć czy nie, pokaże czas. Na pewno uroda nie przeszkadza jej w promocji własnej osoby. Pod warunkiem by nie było tak jak niegdyś z bardzo zdolną rosyjską tenisistką Anną Kurnikovą, którą poklepano kilka razy po plecach tudzież po innych częściach ciała i tak już jej zostało. Nigdy nic nie osiągnęła wdając się w romanse i kolejne skandale i kariera prysła jak bańka mydlana.

Yankova winna wyciągnąć szybko wnioski treningowe, bo wnioski medialne wyciągnęła od razu publikując po gali swoje zdjęcia mogące złamać serce każdego fana MMA wrażliwego na kobiecą urodę (a takich jest 99,999%) i opublikowała swoją ocenę sytuacji: "Opadły mnie już emocje, bo miałam już okazję obejrzeć walkę i muszę powiedzieć, że ludzie ocenili, że przegrałam pierwszą rundzie - to fakt. ALE drugą i trzecią rundę wygrałam. Runda były wyrównane, ale to ja je wzięłam. Takie jest moje zdanie. Jeżeli sędziowie z Komisji Sportu nie dali miejscowej zawodniczce z Teksasu, ale dla dziewczyny z Rosji to chyba miałam przekonujące argumenty. I dla tych, którzy sugerują, że Bellator w jakiś sposób maczał palce w tej decyzji lub miało to wpływ na sędziów to w USA jest to usankcjonowane przez Komisje Atletyki, które są częścią państwowej administracji, a ja nie mam nic do powiedzenia w kwestii punktowanie lub sędziowania. Walka była wyrównana i nie była łatwa, ale mam myślę że zwycięstwo słusznie jest moje. Popełniłam błędy w walce, ale to moja czwarta walka. Dajcie mi trochę czasu na pracę i poprawię swoje błędy w domu i wrócę silniejsza i lepsza. Nie mówię, że jestem najlepsza, że ja mam zawsze rację, ale widziałam, co czułam i w co wierzę. Chciałam również podziękować tym co mnie rozumieją i którzy mi zaufali. Dziękuję bardzo za wasze wsparcie i serdeczne komentarze po tej walce! ❤ i dziękuję też tym fanom, którzy buczeli, gdy unoszono po moją rękę po niejednogłośnej decyzji, ale po ciężko zapracowanym zwycięstwie. Na dobre i na złe, to mnie wzmocni, chłopaki". Tyle Yankova a męska publiczność już zaciera ręce czekając na kolejne walki.