6 medali Polaków na Młodzieżowych Mistrzostwach Świata Muaythai IFMA 2016 w Tajlandii!
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: wtorek, 30, sierpnia 2016
Polskie Muaythai nie musi się martwić o swoją przyszłość od strony sportowej. Najmłodsi polscy fighterzy tajskiego boksu na Młodzieżowych Mistrzostwach Świata Muaythai IFMA 2016 (Youth World Muaythai Championships 2016), które trwają od 24-go sierpnia w stolicy Tajlandii, Bangkoku zdobyli aż sześć medali! Oliwia Ziembikiewicz, Laura Derej, Wanessa Węcławiak i Maciej Herbich zdobyli srebrne medale. Brąz zdobyły Maja Wolańska i Natalia Klińska.
Jeśli wziąć pod uwagę, iż walczyła dwunastka zawodniczek i zawodników, to jest to sukces bez precedensu i świetny prognostyk na przyszłość. Kadra dowodzona przez trenera Dawida Poloka i trenera dorosłej kadry Rafała Simonidesa jechała w świetnej atmosferze i to zaprocentowało. Dodatkowo zawodnicy wspierani byli też przez klubowych szkoleniowców: Adama Drygalskiego, Marka Medyńskiego i Tomasza Ptaka.
Na National Stadium walczyli zawodnicy w czterech kategoriach wiekowych: 10-11 lat, 12-13 lat, 14-15 lat i 16-17 lat. Polki i Polacy walczyli bez kompleksów co pokazały choćby Maja Wolańska i Laura Derej nokautując swoje rywalki z Turcji i Tajlandii. Świetnie walczyła Oliwia Ziembikiewicz, która wygrała półfinał Mistrzostw Świata z reprezentantką USA. Do pełni szczęścia i złota niewiele zabrakło Wanessie Węcławiak i Maciejowi Herbichowi.
Trener Kadry Polski Dawid Polok tak podsumował występy naszych zawodników: "Ogólnie i krótko podsumowując uważam za bardzo udany mój debiut jako trenera Kadry na Mistrzostwach Świata, jestem zaskoczony pozytywnie takim mega wysokim poziomem startujących tu dzieci i kadetów ale zebraliśmy z Rafałem Królem bardzo mocną Reprezentację która zdobywa w pieknym stylu 6 medali. Ten sukces byłby o wiele trudniejszy gdyby nie pomocu tu na miejscu doświadczonego Rafała Simonidesa, jak również trenerów Marka Medynskiego, Adama Drygalskiego oraz Tomasza Ptaka. Praca z Kadrą Dzieci i Kadetów to moim zdaniem jest dużo trudniejsza gdyż pojawią się problemy z ktorym w seniorach nie martwią się trenerzy. Nam udało się fantastycznie. Mamy debiutujacą młodą Kadrę która zaliczyła bardzo udane mistrzostwa, z kazdego zawodnika jestem dumny i bardzo zadowolony. Wracają z workiem doświadczeń, których pozazdrościć mogą im niejedny seniorzy. Walczyli w Tajlandii stolicy Muaythai, w tak pieknym stylu. Uważam że kilka nazwisk z tej Kadry w przyszłości będzie wielkimi wojownikami z nazwiskami które będą znane poza granicami Polski. Ja również zebrałem worek doświadczeń jak i pozostali trenerzy, które pozwolą mi na jeszcze lepszą pracę aby w przyszłości młoda Kadra jak najlepsza. Sport to mój Gang. My taki Gang tworzymy i będziemy zarażać nim innych!! We Are Muaythai!! Team Poland!"
Na tym etapie rozwoju zawodniczego jednak nie liczą się tylko medale ale i postawa a tu Polacy nie oddali żadnej walki łatwio, nawet w tych przegranych trafiali na najmocniejszych, ale za kilka lat sytuacja może się zmienić, bo warto pamiętać, iż są to bardzo młodzi sportowcy i nie należy obciążać ich nadmiernie presją zdobywania trofeów za wszelką cenę a bardziej nagradzać za postawę i charakter jaki okażą w walkach. W tych kategoriach wiekowych często także decyduje dyspozycja dnia i nie jest powiedziane, iż z czterech srebrnych medali nie moglibyśmy mieć czterech złotych czy brązy nie mogły być srebrami. Najważniejsze, że Polacy nie wracają z pustymi rękami. Gratulacje dla całej ekipy za piękną postawę.
Jeśli wziąć pod uwagę, iż walczyła dwunastka zawodniczek i zawodników, to jest to sukces bez precedensu i świetny prognostyk na przyszłość. Kadra dowodzona przez trenera Dawida Poloka i trenera dorosłej kadry Rafała Simonidesa jechała w świetnej atmosferze i to zaprocentowało. Dodatkowo zawodnicy wspierani byli też przez klubowych szkoleniowców: Adama Drygalskiego, Marka Medyńskiego i Tomasza Ptaka.
Na National Stadium walczyli zawodnicy w czterech kategoriach wiekowych: 10-11 lat, 12-13 lat, 14-15 lat i 16-17 lat. Polki i Polacy walczyli bez kompleksów co pokazały choćby Maja Wolańska i Laura Derej nokautując swoje rywalki z Turcji i Tajlandii. Świetnie walczyła Oliwia Ziembikiewicz, która wygrała półfinał Mistrzostw Świata z reprezentantką USA. Do pełni szczęścia i złota niewiele zabrakło Wanessie Węcławiak i Maciejowi Herbichowi.
Trener Kadry Polski Dawid Polok tak podsumował występy naszych zawodników: "Ogólnie i krótko podsumowując uważam za bardzo udany mój debiut jako trenera Kadry na Mistrzostwach Świata, jestem zaskoczony pozytywnie takim mega wysokim poziomem startujących tu dzieci i kadetów ale zebraliśmy z Rafałem Królem bardzo mocną Reprezentację która zdobywa w pieknym stylu 6 medali. Ten sukces byłby o wiele trudniejszy gdyby nie pomocu tu na miejscu doświadczonego Rafała Simonidesa, jak również trenerów Marka Medynskiego, Adama Drygalskiego oraz Tomasza Ptaka. Praca z Kadrą Dzieci i Kadetów to moim zdaniem jest dużo trudniejsza gdyż pojawią się problemy z ktorym w seniorach nie martwią się trenerzy. Nam udało się fantastycznie. Mamy debiutujacą młodą Kadrę która zaliczyła bardzo udane mistrzostwa, z kazdego zawodnika jestem dumny i bardzo zadowolony. Wracają z workiem doświadczeń, których pozazdrościć mogą im niejedny seniorzy. Walczyli w Tajlandii stolicy Muaythai, w tak pieknym stylu. Uważam że kilka nazwisk z tej Kadry w przyszłości będzie wielkimi wojownikami z nazwiskami które będą znane poza granicami Polski. Ja również zebrałem worek doświadczeń jak i pozostali trenerzy, które pozwolą mi na jeszcze lepszą pracę aby w przyszłości młoda Kadra jak najlepsza. Sport to mój Gang. My taki Gang tworzymy i będziemy zarażać nim innych!! We Are Muaythai!! Team Poland!"
Na tym etapie rozwoju zawodniczego jednak nie liczą się tylko medale ale i postawa a tu Polacy nie oddali żadnej walki łatwio, nawet w tych przegranych trafiali na najmocniejszych, ale za kilka lat sytuacja może się zmienić, bo warto pamiętać, iż są to bardzo młodzi sportowcy i nie należy obciążać ich nadmiernie presją zdobywania trofeów za wszelką cenę a bardziej nagradzać za postawę i charakter jaki okażą w walkach. W tych kategoriach wiekowych często także decyduje dyspozycja dnia i nie jest powiedziane, iż z czterech srebrnych medali nie moglibyśmy mieć czterech złotych czy brązy nie mogły być srebrami. Najważniejsze, że Polacy nie wracają z pustymi rękami. Gratulacje dla całej ekipy za piękną postawę.