free templates joomla

Radmir Gabdullin: nie ma podstaw do protestu w walce Emelianenko vs Maldonado, czas na złożenie to 40 minut po walce!

Emelianenko vs MaldonadoRadmir Gabdullin - urzędujący wiceprezes Rosyjskiego Związku MMA i główny sędzia w walce Fiodora Emelianenko z Fabio Maldonado na gali Fight Night Global 50, stwierdził, iż nie ma żadnego oficjalnego protestu ze strony Brazylijczyka w sprawie werdyktu w tej walce, ponieważ taki protest winien wpłynąć...do 40 minut po walce.

Była to odpowiedź na pojawiające się enuncjacje prasowe, iż Brazylijczyk będzie odwoływał się od werdyktu, który przypomnijmy był nieznacznie korzystny dla Rosjanina. O dziwo, te spekulacje o ty pojawiały się głównie w rosyjskiej prasie.

"Nie ma żadnych protestów dotyczących sędziowskiej decyzji Związku MMA Rosji oraz Światowego Związku MMA (WMMAA - przyp. red.). Strona Maldonado nie złożyła niczego w urzędowo określony sposób. Zgodnie z przepisami, oficjalny czas podczas protestu - to 40 minut po walce. Zespół Maldonado, jego menedżer, trener i zawodnik już w pełni zgodzili się z sędziowską decyzją na koniec walki. Sędziowie oceniali walkę zgodnie z przepisami międzynarodowymi, biorąc pod uwagę liczbę uderzeń, dokładności trafień, agresji i prób ataku. Decyzja jury zawarta jest w dokumentach prawnych zatwierdzonych przez Ministerstwo Sportu Federacji Rosyjskiej i sędziów światowych. Jestem pewien, że każdy z sędziów podszedł z całą odpowiedzialnością do tej walki. Komitet sędziów oceniał walkę w sposób bezstronny, niezależny i nie ma powodu, by wątpić w jego obiektywność" - powiedział Gabdullin o sposobie podejścia i sędziowania w Rosji.

Tym samym wydaje się, iż niezależnie od oceny wielu postronnych a także części samych Rosjan, nie ma żadnych podstaw do składania protestu w tej walce. Wydaje się, że sytuacja z werdyktem nie ulegnie już zmianie i sztab Brazylijczyka nie ma co na to liczyć. Paradoksalnie chyba także na następną walkę Emelianenko nie znajdzie się, aż tak wielu chętnych widzów w Rosji, po tym co zobaczyli 17-go czerwca w Sankt Petersburgu. Dodatkowo warto przypomnieć, iż prezesem Rosyjskiego Związku MMA (Союза ММА России - przyp. red.) jest nie kto inny jak...Fiodor Emellianenko.