Fiodor Emelianenko najbliżej w karierze podpisania umowy z UFC
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: wtorek, 14, czerwiec 2016
Legendarny 39-letni rosyjski zawodnik MMA Fiodor Emelianenko (35-4) poinformował w dniu wczorajszym, iż jest najbliżej w karierze podpisania umowy z Ultimate Fighting Championship. Rosjanin już za trzy dni zmierzy się z weteranem tej organizacji Brazylijczykiem Fabio Maldonado (22-9) podczas gali Fight Nights Global 50 w St. Petersburgu w Rosji i zapewne przed tą datą nie należy się spodziewać podpisania.
Tym nie mniej sprawa jest bardzo interesująca, bowiem w prasie już pojawiły się spekulacje o możliwym pojedynku z Brockiem Lesnarem, który na jedną walkę powrócił do UFC na jubileuszową galę UFC 200, gdzie stoczy pojedynek z Markiem Huntem. Powrócił na jedną może powróci na drugą o ile będzie to opłacalne.
Emelianenko miał już przynajmniej dwa podejścia do podpisania umowy z UFC, gdy po upadku Pride (2007) i upadku Affliction (2009) rozmowy w jego imieniu prowadził Vadim Finkelstein - szef M-1 Global. Mówiąc dowcipnie: starał się podpisać kontrakt, sprzedać połowę Rosji i jeszcze dostać 50% udziałów w UFC. Szefowie tej organizacji wyśmiali jego propozycje a Emelianenko trafił do Strikeforce, które zostało wykupione przez...UFC. Po trzech porażkach w międzyczasie (z Fabricio Werdumem, Antonio Silva i Danem Hendersonem) spółka Zuffa Ltd., właściciel UFC i Strikeforce, rozwiązała kontrakt z upadłym na dno gwiazdorem.
Ten raz kończył karierę a raz ją wznawiał trafiając do Rizzin FF, która także po cichu partycypuje w najbliższej gali Fight Nights Global 50. Rozstanie się z Vadimem Finkelsteinem, który wspierał go przez wiele lat i odejście do konkurencji na wewnętrznym rosyjskim rynku, spowodowało, iż Emelianenko może dużo prościej dogadać się z UFC.
W programie Ariela Helvani MMA Hour - Rosjanin powiedział: "Zawsze chciałem występować w UFC i ja prawdopodobnie tam będę, ale w tej chwili musimy uzgodnić wszystkie szczegóły dokumentów, aż wszystkie detale zadowolą obie strony. Na razie nie wszystko jest dograne, wszystkie szczegóły wymagają doprecyzowania w cztery oczy i nadal jesteśmy w stanie zawieszenia. Teraz jednak jesteśmy znacznie bliżej porozumienia niż to było wtedy, kiedy wróciłem. To prawda, że mamy ofertę. Ale istnieje kilka drobnych punktów, które chcemy omówić ".
Tym nie mniej sprawa jest bardzo interesująca, bowiem w prasie już pojawiły się spekulacje o możliwym pojedynku z Brockiem Lesnarem, który na jedną walkę powrócił do UFC na jubileuszową galę UFC 200, gdzie stoczy pojedynek z Markiem Huntem. Powrócił na jedną może powróci na drugą o ile będzie to opłacalne.
Emelianenko miał już przynajmniej dwa podejścia do podpisania umowy z UFC, gdy po upadku Pride (2007) i upadku Affliction (2009) rozmowy w jego imieniu prowadził Vadim Finkelstein - szef M-1 Global. Mówiąc dowcipnie: starał się podpisać kontrakt, sprzedać połowę Rosji i jeszcze dostać 50% udziałów w UFC. Szefowie tej organizacji wyśmiali jego propozycje a Emelianenko trafił do Strikeforce, które zostało wykupione przez...UFC. Po trzech porażkach w międzyczasie (z Fabricio Werdumem, Antonio Silva i Danem Hendersonem) spółka Zuffa Ltd., właściciel UFC i Strikeforce, rozwiązała kontrakt z upadłym na dno gwiazdorem.
Ten raz kończył karierę a raz ją wznawiał trafiając do Rizzin FF, która także po cichu partycypuje w najbliższej gali Fight Nights Global 50. Rozstanie się z Vadimem Finkelsteinem, który wspierał go przez wiele lat i odejście do konkurencji na wewnętrznym rosyjskim rynku, spowodowało, iż Emelianenko może dużo prościej dogadać się z UFC.
W programie Ariela Helvani MMA Hour - Rosjanin powiedział: "Zawsze chciałem występować w UFC i ja prawdopodobnie tam będę, ale w tej chwili musimy uzgodnić wszystkie szczegóły dokumentów, aż wszystkie detale zadowolą obie strony. Na razie nie wszystko jest dograne, wszystkie szczegóły wymagają doprecyzowania w cztery oczy i nadal jesteśmy w stanie zawieszenia. Teraz jednak jesteśmy znacznie bliżej porozumienia niż to było wtedy, kiedy wróciłem. To prawda, że mamy ofertę. Ale istnieje kilka drobnych punktów, które chcemy omówić ".