Niedziela Wielkanocna, 27 marca 2016 roku, była szczęśliwym dniem dla Macieja Zembika. Polski zawodnik boksu tajskiego zanotował cenne, międzynarodowe zwycięstwo na gali Iron Sports Fight Night w niemieckim Niesky, mając za rywala Mohameda Zamzama. W dodatku, była to walka wieczoru tego wydarzenia.

Jej przebieg bardzo dokładnie można przeczytać na stronie Żarskiego Klubu Sportów Walki w mediach społecznościowych, którego reprezentantem jest Zembik. Wynika z niego, iż Polak przeważał nad swoim przeciwnikiem zarówno w akcjach ręcznych, jak i nożnych. Zamzam zaś dobrze operował łokciami, co poskutkowało rozcięciem. Ponadto, Niemiec często inicjował klincz i dopuszczał się różnych przewinień, lecz bez reakcji sędziego ringowego. W trzeciej rundzie popularny ''Zembol'' wysłał oponenta na deski po akcji bokserskiej, lecz ten nie był liczony.

Kolejnym zaskoczeniem był werdykt, ponieważ sędziowie punktowi zarządzili dodatkową rundę, co spotkało się z dezaprobatą ze strony publiczności. Na decydujące trzy minuty więcej sił zachował Zembik, lecz mimo jego widocznej przewagi, sędziowie i tak w swoim końcowym orzeczeniu nie byli jednomyślni. Najważniejsze jest jednak zwycięstwo, choć w sumie niewiele brakowało, a mogłoby dojść do skandalu.

Co ciekawe, Zembik startował na poprzedniej edycji Iron Sports Fight Night w ubiegłym roku i wówczas także odniósł sukces. Zawodnik ten jest już dobrze znany na niemieckim rynku Muay Thai, więc należy spodziewać się jego kolejnych występów na galach u naszych zachodnich sąsiadów.