Przegląd weekendowych gal Kickboxingu i Muay Thai 18-20 marca 2016!
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: czwartek, 24, marzec 2016
Ostatni weekend, a więc okres między 18 a 20 dniem marca 2016 roku obfitował w wiele światowych wydarzeń, związanych ze środowiskiem Kickboxingu i Muay Thai. W poniższym podsumowaniu prezentujemy najważniejsze z nich. Nie brakowało wśród nich interesujących walk, niespodzianek, czy też narodzin nowych organizacji.
18 marca, piątek
FFC 23 (Wiedeń, Austria)
Z tego, co działo się w stolicy Austrii przy okazji kolejnej gali organizacji, mającej swoją siedzibę w Chorwacji, można wspomnieć przede wszystkim o zwycięstwie dobrze znanego w Polsce przedstawiciela holenderskiej szkoły Kickboxingu, Eyevana Dannenberga. W drugiej rundzie zastopował on Ayuba Gazieva po kopnięciach na korpus. Z kolei lokalna gwiazda, Foad Sadeghi, musiał uznać wyższość mającego ormiańskie korzenie Czecha Tigrana Movsisyana po werdykcie sędziowskim.
Uzupełniając opis o pojedynki MMA, które tradycyjnie goszczą na FFC, w wadze półśredniej nowym mistrzem został Węgier Laszlo Senyei po tym, jak poddał trójkątem nogami w trzeciej rundzie Chorwata Ivana Gluhaka. Natomiast w lekkiej Ahmed Vila z Bośni i Hercegowiny przez decyzję pokonał Viktora Halmi'ego z Węgier i to on jest czempionem w limicie 70 kg.
19 marca, sobota
Thai Fight Korat (Nakhon Ratchasima, Tajlandia)
Zaledwie tydzień po poprzedniej gali Thai Fight, przeprowadzona została kolejna i zaprezentowało się na niej czterech z pięciu triumfatorów z eventu w dniu 12 marca. Jedynym, który tym razem zaznał goryczy porażki był Payak Samui (63-16-2), ponieważ uległ na punkty P.T.T. Petchrungruengowi. Ponadto wygrywali Belg Youssef Boughanem (139-23-2) przez decyzję z Denpanomem Rongreankeelą, Saiyok Pumpanmuang (235-42-1) przez nokaut łokciem na Reinaldo Oliveirze w zaledwie 40 sekund oraz Kompetchlek Lukprabat przez KO z Sebastianem Billardem.
Swoje starcia na punkty zwyciężali także weterani boksu tajskiego: Saenchai P.K. Saenchai Muay Thai Gym (289-53-2) i Sudsakorn Sor. Klinmee (238-37-3). Ten pierwszy wygrał z Zhanybekiem Beishebekiem, ten drugi zaś Luciano Vazqueza.
Yokkao 17 & 18 (Bolton, Anglia)
Podwójna edycja czołowej federacji boksu tajskiego na Wyspach Brytyjskich miała dwie walki o pasy mistrzowskie. W kategorii do 65 kg wakujący pas powędrował do Liama Harrisona (75-19-2). Anglik wypunktował mocnego Japończyka Tetsuyę Yamato (34-14-1) po bardzo zażartym boju. Inny przedstawiciel angielskiego Muay Thai, Jordan Watson (78-18-2), zrewanżował się Sanny'emu Dahlbeckowi (34-11) ze Szwecji i odebrał mu tytuł w wadze do 70 kg. W pojedynku dodatkowym Ben Hodge zdołał odnieść sukces nad Chrisem Bayą po decyzji sędziowskiej.
Respect World Series (Madryt, Hiszpania)
Nowy projekt na europejskiej mapie Kickboxingu rozpoczął swoją działalność w Hiszpanii, aczkolwiek Respect World Series to rumuńska organizacja. Oparta na zawodników z tego kraju karta walk przyniosła jedno zaskakujące rozstrzygnięcie. A mianowicie Andrei Stoica (40-8) został znokautowany w pierwszej rundzie przez Mladena Kujundzica. Chorwat wysłał go bowiem na deski po lewym sierpowym i jest to już druga z rzędu porażka Andrei'a przed czasem.
Lepiej poszło jego bratu, Bogdanowi Stoica (46-8), ponieważ wygrał przez techniczny nokaut, doprowadzając do liczenia Bojana Dzepiny po latającym kolanie. Poza tym, zwycięstwa na swoje konto zaliczyli rumuńscy kickboxerzy wagi ciężkiej: Benjamin Adegbuyi (27-4-1) oraz Raul Catinas.
20 marca, niedziela
Kunlun Fight 39 (Dongguan, Chiny)
Zgodnie z planem potoczył się bój Buakawa Banchameka (226-23-12) z reprezentantem Chin, Kong Lingfengiem. Taj kontrolował sytuację przez trzy rundy, odnosząc zasłużoną wiktorię. Jego wielokrotny adwersarz, Albert Kraus (81-21-3), musiał zaś przełknąć gorzką pigułkę niepowodzenia z Liu Mingzhi, choć jak sam Holender przyznał po walce, werdykt był mocno kontrowersyjny.
W dwóch turniejach w kategorii do 70 kg zwyciężyli Artem Pashporin (21-5) oraz Zhao Shuai. Rosjanin w drodze po sukces najpierw zrewanżował się za wcześniejszą porażkę Victorowi Nagbe, a w finale był lepszy od Liu Zhuangzhuanga. Chińczyk natomiast poradził sobie z Seyedisą Alamdarnezamem i Vladimirem Konsky'm.
Super MuayThai (Bangkok, Tajlandia)
Na koniec polski akcent. Po wcześniejszym fenomenalnym występie, liczyliśmy na powtórkę w wykonaniu Marcina Łepkowskiego. Fighter klubu Raczadam Kraków, który już od dłuższego czasu przebywa w Sitsongpeenong Gym nie zawiódł, ponieważ znowu na tle przeciwnika z Tajlandii zaprezentował się bardzo korzystnie. Niestety, jak to często bywa podczas pojedynków z lokalnymi rywalami, sędziowie robią wszystko, żeby tylko przepchać swojego dalej. W ten sposób Łepkowski przegrał na punkty, co widzieli tylko trzej jegomoście przy stolikach i nie otrzymał szansy na występ w finałowej konfrontacji turnieju dla zawodników ważących 70 kg.
18 marca, piątek
FFC 23 (Wiedeń, Austria)
Z tego, co działo się w stolicy Austrii przy okazji kolejnej gali organizacji, mającej swoją siedzibę w Chorwacji, można wspomnieć przede wszystkim o zwycięstwie dobrze znanego w Polsce przedstawiciela holenderskiej szkoły Kickboxingu, Eyevana Dannenberga. W drugiej rundzie zastopował on Ayuba Gazieva po kopnięciach na korpus. Z kolei lokalna gwiazda, Foad Sadeghi, musiał uznać wyższość mającego ormiańskie korzenie Czecha Tigrana Movsisyana po werdykcie sędziowskim.
Uzupełniając opis o pojedynki MMA, które tradycyjnie goszczą na FFC, w wadze półśredniej nowym mistrzem został Węgier Laszlo Senyei po tym, jak poddał trójkątem nogami w trzeciej rundzie Chorwata Ivana Gluhaka. Natomiast w lekkiej Ahmed Vila z Bośni i Hercegowiny przez decyzję pokonał Viktora Halmi'ego z Węgier i to on jest czempionem w limicie 70 kg.
19 marca, sobota
Thai Fight Korat (Nakhon Ratchasima, Tajlandia)
Zaledwie tydzień po poprzedniej gali Thai Fight, przeprowadzona została kolejna i zaprezentowało się na niej czterech z pięciu triumfatorów z eventu w dniu 12 marca. Jedynym, który tym razem zaznał goryczy porażki był Payak Samui (63-16-2), ponieważ uległ na punkty P.T.T. Petchrungruengowi. Ponadto wygrywali Belg Youssef Boughanem (139-23-2) przez decyzję z Denpanomem Rongreankeelą, Saiyok Pumpanmuang (235-42-1) przez nokaut łokciem na Reinaldo Oliveirze w zaledwie 40 sekund oraz Kompetchlek Lukprabat przez KO z Sebastianem Billardem.
Swoje starcia na punkty zwyciężali także weterani boksu tajskiego: Saenchai P.K. Saenchai Muay Thai Gym (289-53-2) i Sudsakorn Sor. Klinmee (238-37-3). Ten pierwszy wygrał z Zhanybekiem Beishebekiem, ten drugi zaś Luciano Vazqueza.
Yokkao 17 & 18 (Bolton, Anglia)
Podwójna edycja czołowej federacji boksu tajskiego na Wyspach Brytyjskich miała dwie walki o pasy mistrzowskie. W kategorii do 65 kg wakujący pas powędrował do Liama Harrisona (75-19-2). Anglik wypunktował mocnego Japończyka Tetsuyę Yamato (34-14-1) po bardzo zażartym boju. Inny przedstawiciel angielskiego Muay Thai, Jordan Watson (78-18-2), zrewanżował się Sanny'emu Dahlbeckowi (34-11) ze Szwecji i odebrał mu tytuł w wadze do 70 kg. W pojedynku dodatkowym Ben Hodge zdołał odnieść sukces nad Chrisem Bayą po decyzji sędziowskiej.
Respect World Series (Madryt, Hiszpania)
Nowy projekt na europejskiej mapie Kickboxingu rozpoczął swoją działalność w Hiszpanii, aczkolwiek Respect World Series to rumuńska organizacja. Oparta na zawodników z tego kraju karta walk przyniosła jedno zaskakujące rozstrzygnięcie. A mianowicie Andrei Stoica (40-8) został znokautowany w pierwszej rundzie przez Mladena Kujundzica. Chorwat wysłał go bowiem na deski po lewym sierpowym i jest to już druga z rzędu porażka Andrei'a przed czasem.
Lepiej poszło jego bratu, Bogdanowi Stoica (46-8), ponieważ wygrał przez techniczny nokaut, doprowadzając do liczenia Bojana Dzepiny po latającym kolanie. Poza tym, zwycięstwa na swoje konto zaliczyli rumuńscy kickboxerzy wagi ciężkiej: Benjamin Adegbuyi (27-4-1) oraz Raul Catinas.
20 marca, niedziela
Kunlun Fight 39 (Dongguan, Chiny)
Zgodnie z planem potoczył się bój Buakawa Banchameka (226-23-12) z reprezentantem Chin, Kong Lingfengiem. Taj kontrolował sytuację przez trzy rundy, odnosząc zasłużoną wiktorię. Jego wielokrotny adwersarz, Albert Kraus (81-21-3), musiał zaś przełknąć gorzką pigułkę niepowodzenia z Liu Mingzhi, choć jak sam Holender przyznał po walce, werdykt był mocno kontrowersyjny.
W dwóch turniejach w kategorii do 70 kg zwyciężyli Artem Pashporin (21-5) oraz Zhao Shuai. Rosjanin w drodze po sukces najpierw zrewanżował się za wcześniejszą porażkę Victorowi Nagbe, a w finale był lepszy od Liu Zhuangzhuanga. Chińczyk natomiast poradził sobie z Seyedisą Alamdarnezamem i Vladimirem Konsky'm.
Super MuayThai (Bangkok, Tajlandia)
Na koniec polski akcent. Po wcześniejszym fenomenalnym występie, liczyliśmy na powtórkę w wykonaniu Marcina Łepkowskiego. Fighter klubu Raczadam Kraków, który już od dłuższego czasu przebywa w Sitsongpeenong Gym nie zawiódł, ponieważ znowu na tle przeciwnika z Tajlandii zaprezentował się bardzo korzystnie. Niestety, jak to często bywa podczas pojedynków z lokalnymi rywalami, sędziowie robią wszystko, żeby tylko przepchać swojego dalej. W ten sposób Łepkowski przegrał na punkty, co widzieli tylko trzej jegomoście przy stolikach i nie otrzymał szansy na występ w finałowej konfrontacji turnieju dla zawodników ważących 70 kg.