free templates joomla

Donald Cerrone opłaci podatki i chce walki z Pettisem!

Donald CerroneAmerykański fighter  MMA wagi lekkiej Donald Cerrone (19-4-1 MMA, 6-1 UFC) w minioną sobotę 11-go sierpnia w imponujący sposób rozprawił sie z Melvinem Guilardem na gali UFC 150. Teraz zawodnik z Nowego Meksyku trenujący w Jakcko's MMA w Albuquerque, chciałby się zmierzyć z byłym mistrzem WEC w wadze lekkiej, który prowokuje Cerrone na każdym kroku, Anthony'm Pettisem.


"To walka, na którą zgodziłbym się bez mrugnięcia okiem. Próbowałem kontrolować swoje emocje, bo kiedy walczę pod wpływem emocji, to nie kończy się to dla mnie zbyt dobrze. Zamierzam nie zwracać uwagi na żądne gadanie pod publikę. Robimy to co robimy. Najpierw ustalają nam walkę, podpisujemy kontrakt, ciężko trenujemy i potem wychodzimy doklatki. Nie musimy nic więcej robić, ani o tym gadać" - mówi spokojnie "Cowboy" Cerrone.

Podczas kampanii medialnej prowadzącej do UFC 150 Donald Cerrone otwarcie poprosił o walkę z Anthony'm Pettisem. Obóz byłego mistrza WEC zaakceptował wyzwanie, ale jeśli zawodnik Grega Jacksona pokona Melvina Guillarda. W pierwszych chwilach walki Guillard zasypał rywala gradem ciosów i kolan, co Cerrone komentuje w następujący sposób: "Byłem naprawdę w szachowej sytuacji, zwłaszcza po kolanach na korpus. Po prostu musiałem to znieść i walczyć dalej. To byłą chyba najgorsza kontuzja odniesiona podczas walki. Potem role się odwróciły. Nie sądziłem, że uderzyłem go tak mocno,ale poszedłem za ciosem".

Zawodnik z Nowego Meksyku otrzymał dwie nagrody: za "Nokaut Wieczoru" i za "Walkę Wieczoru". Była to niebagatelna sumka 120 tysięcy dolarów. Jeden z dziennikarzy zapytał, na co zamierza wydać te pieniądze, a on odpowiedział ze śmiechem: "zapłacę podatki. Mam ich trochę zaległych, więc najpierw muszę uregulować swoje długi" - w tym można się zgodzić z nim - nie można uniknąć śmierci i podatków. Nawet w Nowym Meksyku.