Dyrektor generalny prężnej rosyjskiej grupy Fight Nights, Kamil Gadzhiev ujawnił plany jesiennych eventów swojej organizacji i powiedział, iż przerwa letnia nie oznacza przerwy w jej działaniach. Grupa przebojem wdarła się na rosyjski rynek i Kickboxingu i MMA łącząc podczas programu te walki. Ostatnio przeprowadzono też galę MMA w oktagonie idąc z duchem czasu. Na galach Fight Nights występowali już polscy zawodnicy i kto wie czy kolejni nie wezmą udziału w jesiennych zmaganiach.

"Jak powiedziałem, w spółce Fight Nights nie istnieje pojęcie "urlop", bo nie zajmujemy się tylko organizacją gal, ale także stale jesteśmy zaangażowani w promocję i poszukiwanie fighterów. Dlatego tego lata mamy wiele pracy. Będziemy obecni na galach, prowadzonych przez różne organizacje, tam gdzie nasi zawodnicy będą występować. Działania te będziemy w pełni wspierać i obserwować" - mówi ambitny prezes.

Rosyjscy zawodnicy, których kilkunastu, dzięki Fight Nights zasiliło organizację Bellator nie zostają pozostawieni sami sobie. "31-go lipca jest ważna walka Vitaliya Minakova w końcowym Grand Prix Bellatora z Ryanem Martinezem. Dla nas jest to bardzo ważne wydarzenie, do którego jesteśmy w trakcie przygotowywań. Po pierwsze, będziemy towarzyszyć Vitaliyowi na zgrupowaniu w Rosji, a następnie lecimy na finał. Minakov pojedzie do Ameryki na dwa tygodnie przed walką i przejdzie w górach aklimatyzację" - deklaruje Gadzhiev.

"Po tym rozpoczniemy stopniowe przygotowania do imprezy, która zaczyna się w październiku, miesiąc po tym. Będzie to "Battle of Moscow 13" z główną walką Ruslana Magomedova i Tima Sylvia. W listopadzie gala odbędzie się w Mińsku (Białoruś) z Andreiem Arlovskim w głównej walce wieczoru. W grudniu planujemy dużą noc Kickboxingu, w której wezmą udział Batu Hasikov, Mike Zambidis, Vladimir Mineev, Alexei Papin i wielu innych. Jak widać, jest natłok dużych imprez, więc mamy teraz inwestować w to, a następnie zrobić to wszystko tak by działało. Więc lato - to będzie gorący czas".