Mistrz ACA krytykuje Aleksandra Emelianenko za freakfight z Mikhailem Koklayevem!
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: poniedziałek, 02, grudzień 2019

„Alexander jest mistrzem telewizji REN-TV w wadze ciężkiej. Kolejnym przeciwnikiem tego wojownika będzie Leonid Jakubowicz, z programu Pola Cudów (Miracle Field - przy. red.)” - napisał kpiąco Evgeniy Goncharov, po tym co wydarzyło się w Moskwie w piątek 29-go listopada. W rosyjskiej przestrzeni brzmi to jak u nas żart o pasie mistrza pewnej stacji TV lub walce z Karolem Strasburgerem.
Przypomnijmy, iż doświadczony w Sambo, MMA i boksie Emelianenko bez trudu znokautował Koklayeva, odpuszczając mu wcześniej w tej walce. To nie było wcale dziwne, iż mógł sobie na to pozwolić, bowiem Koklayev wlaśnie w sobotę, zadebiutował w sportach walki. Był to szybki debiut i szybka odprawa, stąd krytyka Emelianenko, który ma tylko w MMA 36 pojedynków a i w zawodowym boksie w 2010 roku walczył z utalentowanym mistrzem świata w boksie, Khizirem Plievem, remisując pojedynek.
Aleksander Emelianenko po wcześniejszych tyradach w mediach zablokował Goncharova w sieciach społecznościowych po tym, jak Goncharov zaprosił go na sparing w klatce. W niedawnym wywiadzie dla projektu HookWam w odpowiedzi na obelgi w mistrza wagi ciężkiej ACA powiedział, że Evgeny jak ognia unikał sparingów z nim w klubie Akhmat w stolicy Czeczenii. I bądź tu mądry, kto ma rację?
źródło: mmaboxing