Kamil Jenel nowym mistrzem DSF Kickboxing Challenge i PZKB
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: sobota, 30, wrzesień 2017
32-letni Kamil Jenel (22-5) z Paco Team Katowice został nowym mistrzem organizacji DSF Kickboxing Challenge także Zawodowym Mistrzem Polski PZKB, podczas gali DSF Kickboxing Challenge Eliminator, która odbyła się w piątek 29-go września w Ząbkach, k/Warszawy. Pochodzący z Nowej Rudy zawodnik pokonał mającego 24 lata Kamila Rutę (10-1) z Wichru Kobyłka na punkty po pięciorundowej batalii.
Starcie odbyło się w kategorii wagowej do 81 kilogramów i młody utytułowany Kamil Ruta, był do tego momentu aktualnym posiadacze obu tytułów. Pojedynek był nieprawdopodobnie emocjonujący i od początku do końca trzymał w napięciu widzów.
Ci przy szczelnie wypełnionym obiekcie, niemalże na stojąco oglądali wymiany ciosów. Ze Śląska przybyła także spora grupa fanów, którzy przyjechali dla Kamila Jenela i trzeba przyznać, że robiło to ogromne wrażenie i by nie było niedomówień - było to niezwykle sportowe kibicowanie i dopingowanie.
Na początku pojedynku siły były wyrównane i pierwsze starcie nie pokazało, kto jest lepszy. Jednak kolejne odsłony, stały pod znakiem optycznej przewagi Jenela, który nękał rywala całą gamą ciosów i prezentował nienaganną gardę. Dopiero w piątej rundzie ponownie przebudził się Ruta, który do polowy rundy parł nieprawdopodobnie. Jednak doświadczenie i spokój Jenela pozwoliły mu przetrwać nawałnicę ciosów i kontrolować walkę do końca. Sędziowie byłi jednomyślni i punktowali: 50-46, 50-46, 50-45. Już wkrótce podsumowanie wydarzeń w Ząbkach i seria wywiadów. Zapraszamy serdecznie.
Starcie odbyło się w kategorii wagowej do 81 kilogramów i młody utytułowany Kamil Ruta, był do tego momentu aktualnym posiadacze obu tytułów. Pojedynek był nieprawdopodobnie emocjonujący i od początku do końca trzymał w napięciu widzów.
Ci przy szczelnie wypełnionym obiekcie, niemalże na stojąco oglądali wymiany ciosów. Ze Śląska przybyła także spora grupa fanów, którzy przyjechali dla Kamila Jenela i trzeba przyznać, że robiło to ogromne wrażenie i by nie było niedomówień - było to niezwykle sportowe kibicowanie i dopingowanie.
Na początku pojedynku siły były wyrównane i pierwsze starcie nie pokazało, kto jest lepszy. Jednak kolejne odsłony, stały pod znakiem optycznej przewagi Jenela, który nękał rywala całą gamą ciosów i prezentował nienaganną gardę. Dopiero w piątej rundzie ponownie przebudził się Ruta, który do polowy rundy parł nieprawdopodobnie. Jednak doświadczenie i spokój Jenela pozwoliły mu przetrwać nawałnicę ciosów i kontrolować walkę do końca. Sędziowie byłi jednomyślni i punktowali: 50-46, 50-46, 50-45. Już wkrótce podsumowanie wydarzeń w Ząbkach i seria wywiadów. Zapraszamy serdecznie.