UFC 95: Sanchez vs Stevenson – podsumowanie gali!
Jedną z walk, trwających regulaminowe 15 minut było tytułowe starcie Diego Sancheza z Joe Stevensonem. Niemal cała walka toczyła się w stójce, gdzie przeważał Sanchez i to on został przez sędziów ogłoszony zwycięzcą tej walki. Po gali uznano ją za najlepszy pojedynek tamtego wieczora i należy się z tym zgodzić.
Perspektywistyczny Dan Hardy potwierdził swój talent, nokautując w minutę Rory’ego Markhama. Hardy zachował się jak profesor, czekając na błąd Markhama i gdy ten był zupełnie odkryty trafił go lewym sierpowym.
Nate Marquardt w trzeciej rundzie po świetnej akcji zapewnił sobie zwycięstwo nad Wilsonem Gouveią. Zaatakował latającym kolanem, a potem poprawił kopnięciem, kolanem i ciosami w parterze. Robiło to wrażenie.
Demian Maia niemal tradycyjnie wygrał przez poddanie, a jego kolejną ofiarą był Chael Sonnen. Po obaleniu Sonnena Maia błyskawicznie zdobył pozycję na duszenie trójkątne, co taki ekspert BJJ jak on musiał wykorzystać.
O sensację pokusił się Paulo Thiago, bowiem znokautował Josha Koschecka. Drogę do efektownego nokautu otworzył mu prawy podbródkowy, poprawiony jeszcze lewym sierpem.
W najciekawszej na papierze z walk undercardowych nie udał się zupełnie debiut w UFC Stefana Struve, gdyż bardzo szybko poradził z nim sobie Junior Dos Santos.
Inny debiutant, Evan Dunham w miarę łatwo pokonał Pera Eklunda i to przez nokaut.
Terry Etim ku zadowoleniu publiczności bardzo dobrym Kickboxingiem pokazał miejsce w szyku Brianowi Cobbowi.
Mike Ciesnolevicz dość niespodziewanie poddał dźwignią na nogę Neila Grove’a.
Wreszcie Paul Kelly wygrał na punkty z Troy’em Mandalonizem.
Takie gale jak ta, gdzie walki nie trwają zbyt długo zawsze przyjemnie się ogląda i nie sposób było się nudzić.

Diego Sanchez vs Joe Stevenson
Pojedynek wieczoru gali w Londynie zasłużył na to miano, bowiem walczyli ze sobą dwaj twardzi zawodnicy, zwycięzcy dwóch pierwszych sezonów ”The Ultimate Fightera”. Decyzją sędziowską wygrał Sanchez, choć nie miał on łatwej przeprawy. ”Nightmare” wykorzystał swój największy atut nad ”Daddy’m”, a więc stójkę. Wyprowadzał ładne i precyzyjne kombinacje bokserskie, lecz jego ciosom brakowało siły, przez co nie był w stanie zakończyć walki przed czasem, tym niemniej konsekwentnie punktował nimi Stevensona. Nieźle operował także kopnięciami i kolanami, choć akcji nożnych w jego wykonaniu aż tak dużo nie oglądaliśmy. Stevenson nawet za bardzo nie próbował przenieść walki do parteru, a jeśli już to Sanchez w dobrym stylu unikał tego. Stójka nie jest ulubioną płaszczyzną Stevensona, mimo to starał się wywierać presję na Sanchezie, atakując głównie ciosami prostymi z doskoku. Pokazał duszę wojownika, do końca wierząc w możliwość przechylenia szali na swoją korzyść, lecz po przegraniu pierwszej i drugiej rundy ratowałby go wyłącznie nokaut. Generalnie był to najbardziej wyrównany pojedynek na UFC 95, w którym zasłużnie wygrał debiutujący w wadze lekkiej Sanchez, mający spore aspiracje w tej kategorii.
Wynik: Diego Sanchez wygrał przez jednogłośną decyzję
Dan Hardy vs Rory Markham
Szybka walka, w której triumfował faworyt publiczności. Hardy umiejętnie schodził z lini ciosów Markhama, wykorzystując przy tym dobrą pracę nóg i szukając okazji do kontry. Po zaledwie minucie walki doczekał się idealnej szansy na skontrowanie rywala. Markham przestrzelił prawego sierpa, po czym był zupełnie odkryty, a w odpowiedzi Hardy zaatakował lewym sierpowym, który posłał Markhama na deski. O zwycięstwie Anglika zadecydowała lepsza technika walki w stójce. Wcześniej Hardy w UFC pokonał Akihiro Gono, tak więc zbiera cenne zwycięstwa i już wkrótce może się stać wymagającym oponentem nawet dla czołowych półśrednich, choć do ich klasy jeszcze mu trochę brakuje.
Wynik: Dan Hardy wygrał przez KO w 1 rundzie
Nate Marquardt vs Wilson Gouveia
28 zwycięstwo w karierze nie przyszło Marquardtowi łatwo, można rzec, że była to jedna z trudniejszych walk Nate’a. Przez dużą część pojedynku nie umiał znaleźć swojego rytmu i ewidentnie przegrywał na punkty po pierwszej rundzie. Brak było typowej dla niego agresji i woli zwycięstwa. Od połowy drugiej rundy rozpoczął jednak porywający finisz, który zakończył w trzecim starciu kapitalną akcją bokserską, a potem efektownym kopnięciem kolanem z wyskoku. Gouveia popełnił sporo błędów w obronie, gdy szedł na wyniszczające wymiany ciosów w stójce z Amerykaninem i zapłacił za to nokautem. Miał swoje szanse i świetnie szło mu na początku pojedynku, ale potem zapomniał o taktyce i dał sobie narzucić styl Marquardta, co skończyło się tragicznie.
Wynik: Nate Marquardt wygrał przez TKO w 3 rundzie
Demian Maia vs Chael Sonnen
Piąta walka w oktagonie UFC Demiana Maii, piąte zwycięstwo, piąte poddanie i czwarta nagroda za poddanie wieczoru. Ostatnio pracował nad swoją stójką pod okiem Wanderlei’a Silvy, lecz ten element nie odegrał zbyt dużej roli. Pierwsza próba obalenia Sonnena przez wejście w nogi była jeszcze nieudana, Maia chciał, by Sonnen wszedł w jego gardę, lecz Sonnen zdawał sobie sprawę, jak rewelacyjnie na ziemi walczy Brazylijczyk. Po wejściu w klincz Maia dopiął swego i ładnym rzutem obalił mającego zapaśniczą przeszłość Sonnena, po czym od razu zdobył dosiad i chwilę później mistrz BJJ przeszedł do duszenia trójkątnego, a Sonnen musiał odklepać. Maia tym samym utrzymał status niepokonanego, po raz kolejny zgłaszając chęć dostania walki o mistrzostwo wagi średniej. Jeśli chodzi o techniki parterowe to mało kto może się z nim równać, ale w stójce nadal ma spore braki, co szczególnie mogłoby obnażyć starcie z Andersonem Silvą, aktualnym posiadaczem tytułu w wadze średniej.
Wynik: Demian Maia wygrał przez poddanie (Triangle Choke) w 1 rundzie
Josh Koscheck vs Paulo Thiago
Joshowi Koscheckowi wydawało się po ostatnim zwycięstwie na UFC „Fight For The Troops”, kiedy pokonał efektownie Yoshiyuki Yoshidę, iż został królem nokautu w UFC. Ewidentnie teraz chciał pokazać debiutantowi z Brazylii, że w oktagonie to on rządzi i dążył do nokautu za wszelka cenę, przeprowadzając akcje niemal z rozbiegu. Dobrze szło do pewnego momentu, gdy kilka razy trafił, a Thiago był jakby zagubiony w tym momencie. Jednak fantastyczna akcja Brazylijczyka na punkt, prawy podbródkowy – lewy sierp zakończyła batalię momentalnie i Paulo Thiago nie musiał nawet dobijać w parterze przeciwnika. Koscheck pozbierał się szybko z pomocą sędziego, ale wprost nie mógł uwierzyć, że to już koniec walki. Nie tylko dla niego była to niespodzianka. Thiago odniósł 8 zwycięstwo w karierze i pozostaje bez przegranej.
Wynik: Paulo Thiago wygrał przez KO w 1 rundzie
Junior Dos Santos vs Stefan Struve
Holender wiele sobie obiecywał po tym starcie, jak i zresztą kibice w Holandii. W organizacji M-1 wygrywał niemal wszystko i po cichu liczono na niespodziankę w wykonaniu tyczkowatego podopiecznego trenera Boba Schrijbera – dawnej gwiazdy wagi ciężkiej MMA. Brazylijczyk Junior Dos Santos wiele sobie z tego nie robił i po niecałej minucie było po wszystkim, bo Struve został zbombardowany seriami ciosów, gdy czekał nie wiadomo na co? Junior wiedział na co może liczyć (swoje pięści) i dlatego wygrał ten pojedynek.
Wynik: Junior Dos Santos wygrał przez TKO w 1 rundzie
Wydarzenia