UFC 92: Satoshi Ishii gościem Dany White’a
Jak stwierdzał w ostatnich wywiadach chce pokazać bezpośrednio Prezydentowi UFC Danie White,owi swoje umiejętności pod kątem walk w MMA.
Cała sytuacja wygląda dość paradoksalnie – zawodnik z kraju gdzie walki są niemal religią nie potrafił domówić się jedną z rodzinnych federacji – Dream (FEG) w kwestiach finansowych.
Za samo podpisanie kontraktu na przejście do MMA ponoć zażądał 5 mln dolarów.
Potem wyzwał do walki (lub zrobili to dziennikarze) Fiodora Emelianienko, kwestionując jego umiejętności.
Na koniec końców wkurzył szefów Kodokanu, którzy chcieli zatrzymać go w Judo i bossa FEG Tanikawę, który z kolei, skłonny był widzieć go w walkach Dream, ale nie chciał ulec szantażowi młodej (na razie medialnej) gwiazdy.
Powiedzenie: „na złość Babci odmrożę sobie uszy” pasuje tu jak ulał, bo zawodnik ogłosił ostatnio (niecałe dwa tygodnie temu), iż pała ogromną miłością do UFC i samego Dany White,a.
Miłość została chyba odwzajemniona i UFC jest zainteresowane młodym japońskim zawodnikiem, być może w kontekście przyszłej ekspansji UFC w Azji.
Oczywiście są to na razie spekulacje ale nie jest wykluczone, że podczas gali UFC 92 w sobotę (27 grudnia) możemy spodziewać się jakiejś sensacji w powyższym temacie.
Patrząc na podróżne rekwizyty (torba i czapka na fotografii), których raczej nie nabył w sklepiku internetowym coś jest na rzeczy ale nie należy wykluczyć celowej prowokacji w celu podbicia stawki w negocjacjach, które są zamrożone ale nie zamknięte z japońskimi organizacjami.
Wydarzenia