Remy Bonjasky: wywiad po Finałach K-1 2008!
Jak się czujesz, będąc ponownie mistrzem?
Bonjasky: Czuję się wspaniale, jestem bardzo szczęśliwy z tego, że tytuł powrócił do mnie po kilku latach.
Jak świętowałeś ubiegłą noc?
Bonjasky: Spędziłem noc z moją dziewczyną. Byłem bardzo zmęczony po trzech walkach, więc odpoczynek był dla mnie dobrą rzeczą, by uśmierzyć moje bóle i spróbować zregenerować się.
I jak?
Bonjasky: Kiedy się obudziłem widziałem podwójnie i bolała mnie głowa. Ale jest dobrze – sport jest ciężki i musimy się do tego przyzwyczaić.
Czy pójdziesz do lekarza po powrocie do Holandii?
Bonjasky: Oczywiście, że tak, chcę to sprawdzić samodzielnie, ponieważ zdrowie fizyczne jest dla mnie bardzo ważne, aby móc kontynuować karierę w K-1, jak i poza K-1.
Czy jesteś zawiedziony postawą Badra Hari’ego, który Cię sfaulował?
Bonjasky: Hari to bardzo dobry zawodnik, szanuję jego umiejętności i szanuję jego sposób walki, ale byłem bardzo rozczarowany jego akcją, kiedy walczyłem z nim w finale, ponieważ uważam, że wszyscy ludzie, którzy go oglądali chcieli zobaczyć dobrą walkę. Więc nie tylko ja byłem rozczarowany, ale i wszyscy fani i dziennikarze, także K-1 było rozczarowane takim rozstrzygnięciem. To nie było dobre dla K-1, dla mnie i myślę, że także i dla Badra.
Na jakiego rodzaj karę twoim zdaniem zasłguje Hari?
Bonjasky: To nie ja jestem tym, który decyduje o rodzaj kary dla niego, ale myślę, że powinien być ukarany w najbardziej bolesny sposób, czyli karą finansową. Myślę, że nie zrobi tego ponownie, jeśli zostanie ukarany finansowo.
W 2003 rok wypadłeś z ringu i zdobyłeś tytuł, w 2004 walczyłeś przez 12 rund i wygrałeś tytuł. W tym roku byłeś ofiarą faulu i znów wygrałeś. Wygląda na to, że zwycięstwa nie przychodzą ci łatwo?
Bonjasky: Wygrywanie nigdy nie jest łatwe, ale nie chcę wygrywać tak, jak w ostatniej wczoraj walce. Jestem prawdziwym sportowcem i kocham walczyć na ringu K-1. Wygrywanie w taki sposób jest bardzo rozczarowujące. Musiałem wiele osiągnąć, by dojść do tego poziomu. Takie zwyciężanie nie jest więc zbyt satysfakcjonujące.
Dlaczego twoim zdaniem Hari uczynił to, co uczynił?
Bonjasky: Cóż, nie mogę patrzeć wewnątrz jego głowy i wiedzieć, co on robi. Ale zanim to mnie spotkało, kilka lat temu miałem podobną sytuację w trakcie walki z Bobem Sappem. Sprowadził mnie na ziemię, a następnie uczynił to samo, czyli zaczął mnie obijać. Badr być może myślał podobnie jak Sapp: ”Nie będę w stanie wygrać z tym facetem, może jak go sfaluluję to uszkodzę go i gdy on wstanie będę mógł go uderzyć i wygrać”. To nie jest odpowiednia droga do wygrania walki, do walki na ringu K-1 potrzebny jest szacunek do przeciwnika i do respektowania zasad. Jeśli nie masz szacunku, będzie to z niekorzyścią dla K-1 i dla innych zawodników.
Słyszałeś komentarze Hari’ego po walce?
Bonjasky: Ja nic od niego nie słyszałem.
Cóż, on powiedział, że myśli, że ty ”grałeś”…
Bonjasky: Jedyną rzeczą, jaką mogę powiedzieć jest to, że jeśli chcielibyśmy przestrzegać zasad to moglibyśmy normalnie walczyć, a po walce okazałoby się, który z nas jest lepszy. Jeśli on myśli, że ja grałem to kopnę go w głowe, gdy będzie leżeć i zobaczymy, czy będzie grał czy nie.
Po wygraniu tytułu w 2003 i 2004 roku miałeś gorszy okres. Teraz wygrałeś ponownie – co zmieniłeś, co pomogło ci wygrać?
Bonjasky: Wiele się zmieniło. Jestem rozwiedziony, ale mam teraz piękną dziewczynę i ona bardzo mi we wszystkim pomogła. Mam nowego menadżera i nowy zespół, zbudowany wokół mnie. To były trzy ciężkie lata, ale razem przez nie przeszliśmy. To była ciężka praca, ale w końcu mamy upragniony wynik!
Masz teraz na koncie trzy mistrzostwa. Jaki jest twój cel na przyszłość?
Bonjasky: Cóż, już jedno zwycięstwo to wielkie osiągnięcie. Wygrywając po raz trzeci jest świetnie. Teraz wygrać po raz czwarty lub pobić nawet Ernesto (Hoosta) i wygrać po raz piąty byłoby najlepszym rozwiązaniem. Będę pracować, by wygrać po raz czwarty i zobaczymy, co się stanie.
Jest szansa, że będziesz walczyć na gali Dynamite!! w Sylwestra?
Bonjasky: Zawsze jestem zainteresowany walką na Dynamite!!, ale to zależy od pana Tanikawy i K-1!
Źródło: www.k-1.co.jp/k-1gp
Wydarzenia