Matt Skelton jak Przemek Saleta
Przemek ongiś został niespodziewanie znokautowany przez holenderskiego murarza, który nudząc się w weekendy dorabiał sobie, nakładając bynajmniej nie murarskie rękawice a bokserskie.
Będąc przy okazji w Polsce zafundował nokaut Polakowi, bo miał chłop krzepę.
Identyczna sytuacja przytrafił się Mattowi Skeltonowi, który na gali w National Indoor Arena w Birmingham, walczył z Martinem Roganem (12-0, 6 KOs), który na co dzień jest taksówkarzem a w ten weekend postanowił poboksować i zdobyć tytuł mistrza Wspólnoty Brytyjskiej (Commonwealth). Jako Irlandczykowi przysługiwał mu taki przywilej.
Po 11 rundach ostrych wymian ciosów, trafił w końcu Skeltona, który trzeba przyznać wykazał się hartem ducha i wstał po pierwszym liczeniu, ale finisz irlandzkiego taksówkarza był zabójczy i 42 letni, Matt Skelton został zastopowany.
Gwoli prawdy i dowcipu był on „murowanym” faworytem tak jak kiedyś nasz Przemek Saleta.
Wydarzenia