Emilia Czerwińska i Weronika Eszer zmierzą się na KSW 63
FightSportPL
12-08-2021
2 min
Kilka tygodni temu KSW ogłosiło podpisanie kontraktu z utytułowaną kickbokserką, Emilią Czerwińską (0-0). Na gali KSW 63 zielonogórzanka zadebiutuje w zawodowym MMA, a jej rywalką będzie zdobywczyni tytułu mistrzyni Polski i Europy w amatorskim MMA, Weronika Eszer (0-0). Starcie pań odbędzie się 4 września w limicie kategorii muszej.
Bilety na galę KSW 63, która odbędzie się w ATM Studio w Warszawie, są już w sprzedaży w serwisie eBilet.pl.
Reklama
Emilia Czerwińska – jak sama mówi – zdobyła już w kickboxingu wszystko, co mogła i z tego powodu postanowiła zamienić duże rękawice na te mniejsze. W ciągu wielu lat spędzonych w ringu zielonogórzanka sięgnęła dwukrotnie po tytuł mistrzyni świata K-1 oraz dziewięciokrotnie zdobywała złoty medal mistrzostw Polski. 31-latka była też od 2009 roku członkinią kadry narodowej. Czerwińska ma za sobą kilka pojedynków amatorskich, a na gali KSW 63 zadebiutuje w formule zawodowej.
Weronika Eszer przygodę ze sportami walki rozpoczęła od judo, które trenowała przez 12 lat i sięgnęła w tym sporcie po czarny pas. Po przygodzie na tatami postanowiła spróbować swoich sił w MMA i jest związana z tą dyscypliną od ponad trzech lat. Liczne starty amatorskie zwieńczyła tytułami mistrzyni Polski i mistrzyni Europy. Na najbliższej gali stoczy pierwszą zawodową walkę.
Reklama
Walka wieczoru | The Main Event Walka o pas kategorii półśredniej | KSW Welterweight Championship Bout 77,1 kg/170 lb: Roberto Soldić (18-3, 15 KO, 1 Sub) vs Patrik Kincl (24-9, 12 KO, 6 Sub)
Karta Główna | Main Card 61,2 kg/135 lb: Antun Račić (25-9-1, 13 Sub) vs Jakub Wikłacz (11-3-1, 8 Sub) 65,7 kg/125 lb: Emilia Czerwińska (0-0) vs Weronika Eszer (0-0)
Wywiady z trenerem Mirosławem Oknińskim zawsze są ekscytujące i dostarczają emocji. Nie inaczej jest tym razem. Rozmawiamy o historii klubu Akademia Sportów Walki Wilanów, Mariuszu Pudzianowskim, nowym trenerze w klubie z Dagestanu oraz o politykach i Wyborach Prezydenckich 2025.
Jak wskazuje trener Okniński? Na kogo głosować? Na kogo nie? Koniecznie posłuchajcie! Nie będzie to stracony czas!
Polska zawodniczka Brazylijskiego Jiu-Jitsu (BJJ) Magdalena Loska zajęła drugie miejsce podczas prestiżowych zawodów Abu Dhabi Grand Slam, które odbywały się w Londynie, stolicy Wielkiej Brytanii w dniach 13 – 14 kwietnia. Polka walczyła w kategorii powyżej 70 kg (max 95) i w finale czarnych pasów pokonała ją Brazylijka, Yara Soares Nascimento.
W półfinale Polka wygrała z Anabel Lopez a Soares poddała M. Rowland z Wielkiej Brytanii. Półfinałowa rywalka Polki (Lopez) zdobyła trzecie miejsce w tej rywalizacji. Loska ma obecnie w cyklu Grand Slam 42 zwycięstwa i zajmuje czwarte miejsce w ogólnej klasyfikacji po tych zawodach.
Reklama
Niestety innym polskim zawodniczkom i zawodnikom nie poszło tak dobrze i Alicja Stypułkowska odpadła w półfinale kategorii do 56 kg. Nie jest to proste w sporcie zdominowanym przez brazylijskie gwiazdy cyklu AJP Grand Slam, który w tym roku po raz drugi zawitał do Europy. Zawody w Londynie są najbardziej prestiżowe i z reguły najlepiej obsadzone. Tylko w tym roku odbyło się tu 135 pojedynków w rywalizacji zawodowej.
Cały świat MMA kpi sobie z faktu, iż Conor McGregor „wtopił” 500 tysięcy dolarów, gdy obstawił zwycięstwo Amerykanina Michaela Chandlera w walce z Anglikiem Paddym Pimblettem na ostatniej gali UFC 314 w Miami (USA). „The Baddy” wprost ośmieszył weterana i niedoszłego rywala McGregora. Ten wypowiedział się w mediach społecznościowych.
Reklama
Chandler, jesteś skurczysynem. Wszystko jest uczciwą grą. Moja historia z Mike’m i prawdopodobieństwo, że wygra przez nokaut, sprawiły, że zaryzykowałem [i postawiłem 500 000 $ na jego zwycięstwo]. Ale rozum mówił mi, że Paddy wygra. Jest coraz lepszy, ale wciąż musi się rozwijać. Więc czym jest dla mnie 500 000 $? Przypomnijcie mi.
– napisał McGregor w mediach społecznościowych.
Pimblett, odpowiedział Irlandczykowi:
„Conor, jesteś bezczelnym małostkowym draniem. Jesteś wężem, nie spodziewałem się tego po tobie. Myślałem, że wspierasz swoich chłopaków – Irlandczyków i Scouserów (irlandzkich i walijskich imigrantów, którzy przybyli do Liverpoolu przyp.red.). Jeśli zamierzasz wrócić do walki, zróbmy to na Wembley lub Anfield. Będziemy w stanie wyprzedać wszystkie bilety. Zawsze mówiłem, że moim marzeniem jest walka na Anfield. Faceci z UFC nie lubią walczyć na stadionach, szczególnie w Wielkiej Brytanii [z powodu pogody], ale ja nie marzyłbym o walce nigdzie indziej niż na Anfield. Więc jeśli chcesz wrócić, czekam, synu” – cytuje Pimbletta Liverpool Echo.
W sobotę 12-go kwietnia w hali Kaseya Center w Miami na Florydzie (USA) odbyła się gala UFC 314: Volkanovski vs. Lopes, której głównym wydarzeniem była walka o zwakowany przez Ilię Topurię pas wagi piórkowej (145 lbs/65,8 kg). W szranki stanęli najwyżej klasyfikowani w rankingu zawodnicy, były dominator Alexander Volkanovski (27-5 MMA, 14-4 UFC) z Australii i Brazylijczyk Diego Lopes (27-7 MMA, 6-2 UFC).
Po pięciu twardych rundach walki sędziowie byli zgodni co do werdyktu, więcej zwycięskich rund punktując Volkanovskiemu. Australijczyk odzyskał trofeum utracone przed ponad rokiem z Topurią na UFC 298. Dodatkowo walka ogłoszona została „Fight of the Night” i obaj otrzymali bonusy po 50 tysięcy.
Reklama
Walczący w co-main event Anglik Paddy Pimblett (23-3 MMA, 7-0 UFC) zaskoczył wszystkich, deklasując zawsze groźnego Michaela Chandlera (23-10 MMA, 2-5 UFC). Przez niemal 2,5 rundy punktował rywala by na koniec finalnie go rozbić. 30-latek z Liverpoolu otrzymał 50-cio tysięczny bonus „Performance of the Night” i co ważniejsze, zapewne przeskoczy z zajmowanej 12 pozycji rankingu wagi lekkiej na pozycję Chandlera, który był na 7-mym miejscu tuż przed unikanym przez wszystkich Mateuszem Gamrotem.
Meksykanin Yair Rodriguez (20-5 MMA, 11-4 UFC) „powitał” w organizacji weterana i byłego mistrza Bellator MMA Patricio Freire (36-8 MMA, 0-1 UFC) z Brazylii punktując go wyraźnie i pokazując różnicę poziomów. Honor Brazylii w tej wadze uratował Jean Silva (16-2 MMA, 5-0 UFC), który zmusił do poddania duszeniem „ninja choke” silnego Bryce Mitchella (17-3 MMA, 8-3 UFC) ku rozpaczy siedzącego tuż pod klatką prezydenta Donalda Trumpa w asyście Elona Muska. On także otrzymał bonus „POTN”.
Reklama
Wcześniej Amerykanie byli w wyśmienitym nastroju, gdy były pretendent do pasa mistrzowskiego Dominick Reyes (15-4 MMA, 9-4 UFC) rozbił pochodzącego z ukraińskiego Doniecka i mieszkającego w Rosji, Nikitę Krylova (29-10 MMA, 11-8 UFC). Reyes świętował zwycięstwo przymilając się do Trumpa charakterystycznym gestem gry w golfa, który uwielbia Trump. Prezydent USA był zachwycony.
W karcie wstepnej świetnie pokazał się nasz Michał Oleksiejczuk (20-9 MMA, 8-7 UFC) rozbijając Sedriquesa Dumasa (10-3 MMA, 3-3 UFC) i Virna Jandiroba (22-3 MMA, 8-3 UFC) z Brazylii, która ograła byłą pretendentkę do pasa mistrzowskiego Yan Xiaonan (16-5 MMA, 9-4 UFC). Walkę Polaka opisywaliśmy w osobnym materiale.
Galę w Miami oglądało 18,287 widzów, którzy wnieśli do kas aż 11,5 mln dolarów do kasy organizacji.
Komplet wyników:
Main event 65,8 kg: Alexander Volkanovski (Australia) pokonał Diego Lopesa (Brazylia) przez decyzję 3-0 (48-47, 49-46, 49-46)
Karta główna 70,8 kg: Paddy Pimblett (Anglia) pokonał Michaela Chandlera (USA) przez TKO (uderzenia) w 3 rundzie (3:07 min) 66,2 kg: Yair Rodriguez (Meksyk) pokonał Patricio Freire (Brazylia) przez decyzję 3-0 (30-27, 30-27, 30-27) 66,2 kg: Jean Silva (Brazylia) pokonał Bryce’a Mitchella (USA) przez poddanie (duszenie ninja) w 2 rundzie (3:52 min) 93,4 kg: Dominick Reyes (USA) pokonał Nikitą Krylova (USA) przez KO (uderzenia) w 1 rundzie (2:24 min)
Karta wstępna 66,2 kg: Dan Ige (USA) pokonał Seana Woodsona (USA) przez TKO (uderzenia) w 3 rundzie (1:12 min) 52,6 kg: Virna Jandiroba (Brazylia) pokonała Yan Xiaonan (Chiny) przez decyzję 3-0 (30-27, 30-27, 30-27) 70,8 kg: Chase Hooper (USA) pokonał Jima Millera (USA) przez decyzję 3-0 (30-27, 29-28, 29-28) 66,2 kg: Julian Erosa (USA) pokonał Darrena Elkinsa (USA) przez TKO (uderzenia) w 1 rundzie (4:15 min) 84,3 kg: Michał Oleksiejczuk (Polska) pokonał Sedriquesa Dumas (USA) przez TKO (uderzenia) w 1 rundzie (2:49 min) 57,2 kg: Su Mudaerji (Chiny) pokonał Mitcha Raposo (Chiny) przez niejednogłośną decyzję 2-1 (28-29, 29-28, 29-28) 84,3 kg: Marco Tulio (Brazylia) pokonał Treseana Gore (USA) przez TKO (uderzenia) w 2 rundzie (3:16 61,7 kg: Nora Cornolle (Francja) pokonała Hailey Cowan (USA) przez poddanie (duszenie zza pleców) w 2 rundzie (1:52 min)
Tu nie będzie miejsca na kalkulacje – to zderzenie dwóch światów, dwóch charakterów i jednego narastającego konfliktu! Organizacja Prime Show MMA ogłosiła właśnie oficjalnie, że w walce wieczoru podczas gali PRIME 12 zmierzą się Jacek MURAN Murański i Natan KRAKEN Marcoń.
Napięcie między Marconiem a Murańskim rosło z każdą zaczepką, z każdym komentarzem i z każdą akcją, która przelała czarę goryczy. Już w najbliższą niedzielę, podczas konferencji będą mieli okazję się skonfrontować!
Reklama
Z jednej strony Natan, pewny siebie, który nie ma żadnych hamulców. Z drugiej Jacek Murański, który od dawna patrzy na zachowanie Marconia i nie kryje, że ma dość jego wybryków – dla Murana to już przekroczenie granicy.
Czy rzeczywiście, zapowiada się pojedynek, o którym będą mówić wszyscy? Nie tylko sama walka, ale też konferencje i programy przed galą mogą stać się NAJLEPSZYMI w historii freaków? Niebawem się przekonamy.
Reklama
Nie przegapcie pierwszej konferencji PRIME 12 – już w tę niedzielę o 20:00. Tam zobaczycie, jak bardzo ten konflikt tli się pod powierzchnią.
MURAN vs KRAKEN na PRIME 12 🚨
Tu nie będzie miejsca na kalkulacje – to zderzenie dwóch światów, dwóch charakterów i jednego narastającego konfliktu! 🔥
Napięcie między Natanem a Jackiem Murańskim rosło z każdą zaczepką, z każdym komentarzem i z każdą akcją, która przelała… pic.twitter.com/nFtHHi7DF9