KSW 30 "Genesis": wyniki na żywo!
- Kategoria: Wyniki Polska
- Opublikowano: sobota, 21, luty 2015
W sobotni wieczór 21-go lutego zapraszamy wszystkich fanów MMA do oglądania najważniejszego polskiego wydarzenia jakim jest gala KSW 30 "Genesis", która odbędzie się w hali Arena w Poznaniu. W walce wieczoru mistrz KSW w wadze półśredniej Borys Mańkowski zmierzy się z Mohsenem Bahari z Norwegii.
W innych pojedynkach Karolina Kowalkiewicz zmierzy się z Kalindrą Faria, oraz widzowie obejrzą rewanż Aslambeka Saidova z Rafałem Moksem. W karcie walk jest także wiele młodych zawodników, którzy rokują spore nadzieje. Zapraszamy do dyskusji i śledzenia wyników gali:
Walki otwarcia
70 kg: Kamil Gniadek (8-3, 1NC) vs Mateusz Zawadzki (10-2, 1NC)
Pierwsza runda zaczęła się od spokojnej stójki i punktowania, którym lepiej czuł się zawodnik MMA Team Ełk czyli Zawadzki. Jednak pod koniec rundy Gniadek po przyjęciu niskiego kopnięcia, zdołał wykonać obalenie. Zawadzkiemu udało się wstać, ale po chwili znów był na plecach. Pierwsza runda zdecydowanie należała do Gniadka. W drugiej role się odwróciły i to Zawadzki obalił i kontrolował Gniadka. W trzeciej Kamil Gniadek zaatakował i początkowo miał przewagę, ale dwie minuty przed końcem Zawadzki zdołał przetoczyć rywala i zajść mu za plecy. Potem po kurczowej obronie Gniadka utrzymać go w parterze a na koniec roztrwonić przewagę i dać się przetoczyć.
Wynik: Kamil Gniadek (Berskers Team Szczecin) vs Mateusz Zawadzki (MMA Team Ełk) - Remis (29-28, 29-29, 28-30)
70 kg: Jakub Kowalewicz (5-1) vs Łukasz Rajewski (2-1)
Początkowo przewaga stójkowa Rajewskiego szybko została roztrwoniona, gdy Kowalewicz obala go pierwszy raz. Rajewski wstaje i klinczuje przy siatce. W chwilę później już Kowalewicz obala świetnym suplesem i kładzie na deski rywala zachodząc mu za plecy. Rozciągnięcie rywala i zalożenie mu duszenia zza pleców to formalność. Rajewski odklepuje na znak poddania.
Wynik: Jakub Kowalewicz (Ankos Zapasy Wa-wa) pokonał Łukasza Rajewskiegp (Ankos Zapasy P-ń) przez poddanie (duszenie zza pleców) w 1 rundzie (3:07 min)
Główna karta
120 kg: Michał Włodarek (6-0) vs Szymon Bajor (14-5)
Włodarek od początku bierze sprawy w swoje ręce i dwukrotnie sprowadza Bajora do parteru. Kiedy temu udało się wstać na moment, po chwili znów leżał na ziemi. Na 1,5 minuty przed końcem Włodarek wstaje i daje wstać rywalowi. Na minutę przed końcem znów Włodarek ma w parterze Bajora, który próbuje kimury, ale Włodarek kontroluje sytuację. Runda dla Włodarka. Drugie starcie jest pełne klinczu i Michał Włodarek zaczyna słabnąć z minuty na minutę. Co prawda rzut Bajora został sparowany, ale później większą inicjatywę ma Bajor. Runda remisowa ze wskazaniem na Bajora. Wtrzecim starciu na początku Bajor jest dokladniejszy w kombinacjach bokserskich, ale Włodarek nadrabia kopnięciami. Później obala i gdy wydaje się, że utrzyma rywala daje mu się przetoczyć, zdobyć dosiad i w końcówce rozbić rywala a założyć mu duszenie i tylko gong ratuje go z duszenia zza pleców.
Wynik: Michał Włodarek (Wrestler 24) pokonał Szymona Bajora (Spartakus Rzeszów) przez decyzję 3-0 (30-28,30-27,29-28)
66 kg: Anzor Azhiev (5-1) vs Kleber Koike (15-3, 1NC)
Bardzo dynamiczny początek walki i o dziwo to Japończyk ma przewagę utrzymując polskiego Czeczena na dystans kopnięciami. Trafia silnym ciosem i Azhiev idzie na deski! Świetnie też obala Azhieva. Ten odpowiada i ma przewagę przez chwilę, ale Kleber kontruje i zakłada trójkątne duszenie nogami. Poprawia też chwyt za rękę i zmusza po chwili do poddania Azhieva! Sensacja staje się faktem.
Wynik: Kleber Koike Erbst (Japonia/Bonsai Jiu-Jitsu) pokonał Anzora Azhieva (Polska/Ankos Zapasy Wa-wa) przez poddanie (trójkąten duszenie nogami) w 1 rundzie (3:16 min)
70 kg: Mateusz Gamrot (8-0) vs Rodrigo Cavalheiro (15-3)
W pierwszej rundzie przez blisko minutę, żadnemu z zawodników nie udało się przeprowadzić żadnej akcji. Pierwszy zaryzykował Gamrot, ale Brazylijczyk uciekł z próby obalenia.
Kolejna minuta upływa praktycznie bez ciosów, ale na dwie minuty przed końcem rundy Gamrot przechwytuje niskie kopnięcie Brazylijczyka i obala go.
Polak próbuje przejść do uderzeń z góry, ale Cavalheiro stara się wykluczać jego ręce i wysoko podpina gardę.
Huraganowy atak Polaka uderzeniami z góry trwa niemal do końca rundy. Pierwsza runda zdecydowanie dla Gamrota.
Druga odsłona zaczyna się od ładnej obrotówki Brazylijczyka i wyczekiwaniu Polaka na swoją akcję. Przez kolejne 2 minuty brakuje ciosów, tylko momentami obaj zawodnicy uderzają pojedyncze ciosy. Na minutę przed końcem 2 rundy Gamrot decyduje się na obalenie, ale Brazylijczyk wybronił akcję. Mimo wszystko runda dla Gamrota.
Trzecie starcie rozpoczyna się od ataków Brazylijczyka. Jest on niebezpieczny. W jednej z akcji Braz trafia kolanem, ale Gamrot przechwytuje je i broni się z opresji. Po 2 minutach Brazylijczyk spycha Polaka ciosami pod siatkę, a ten musi się bronić.
Dobra akcja Polaka z przepuszczeniem i przejściem za plecy Brazylijczyka. Uwalnia się z chwytu za rękę i ma rywala w parterze. Huragnowy atak Polaka. Na sześć sekund przed końcem walki sędzia Piotr Michalak zatrzymuje pojedynek.
Wynik: Mateusz Gamrot (Polska/Ankos Zapasy) pokonał Rodrigo Cavalheiro (Brazylia) przez TKO (uderzenia w parterze) w 2 rundzie (4:54 min)
52 kg: Karolina Kowalkiewicz (7-0) vs. Kalindra Faria (15-4, 1NC)
Mocne wymiany bokserskie na początku pojedynku. Obie trafiają swoje kombinacje. Od połowy rundy trwa gwałtowna wymiana bokserska z nielicznymi kopnięciami. Ani jedna, ani druga nie zdobywa wyraźnej przewagi. Na 1,5 min przed końcem rundy Brazylijka próbuje sprowadzić Polkę do parteru. Ta jednak broni się pod siatką. W końcu Brazylijka wskakuje za plecy Polki i Kowalkiewicz ratuje się przewrotem. Faria nie puszcza i do końca rundy próbuje założyć duszenie zza pleców. Polka wytrzymuje, ale przegrywa rundę.
W pierwszej minucie 2 rundy Kowalkiewicz jest zdecydowanie dokładniejsza w uderzeniach. Wyprzedza i kontruje rywalkę. Dobra akcja Kowalkiewicz w połowie rundy zakończona kopnięciem kolanem.
Jednak w 3 minucie Brazy łapie już rytm i zaczyna gonić za Polką. Kowalkiewicz tańczy na nogach i unika niebezpiecznych uderzeń. Brazylijka nieustępliwie idzie do przodu a Kowalkiewicz odchodząc uderza i przerywa jej akcje. Runda dla Polki.
W 3 rundzie Brazylijka stawia wszystko na jedną kartę i pod koniec 1 minuty trafia kilka razy, ale Kowal odpowiada swoimi akcjami. Po 2 min walki Faria popełnia błąd i daje się sprowadzić Kowlk która ma dominującą pozycję.
Sędzia podnosi walkę i Faria rzuca się do ataku. Ma rozbitą twarz, ale idzie jak czołg. Nieustępliwie. Kowalkiewicz kontruje i ucieka. Na minutę przed końcem rundy trwa wymiana cios za cios, kopnięcie za kopnięcie.
Wynik: Karolina Kowalkiewicz (Polska/Gracie Bara Łódź) vs. Kalindra Faria (Brazylia) przez niejednogłośną decyzję 2-1 (28-29, 29-28, 29-28)
77 kg: Rafał Moks (10-6) vs. Aslambek Saidow (15-4)
Mocny początek. Pierwsze sprowadzenie notuje Saidov, ale Moks skręca się do dźwigni na nogę i próbuje tzw. skrętówki. Saidov stabilizuje pozycję, ale Moksowi udaje się wstać. Kolejna akcja na 1,5 min przed końcem sprowadza Moksa na plecy, ale ten znowu wstaje. Za każdym razem Saidov przechwytuje kopnięcia Moksa. Saidov bardzo dobrze pracuje też boksersko. Kolejne sprowadzenie Moksa kończy się próbą dźwigni na nogę, którą ponownie broni Saidov. Runda dla Saidova.
Początek 2 rundy zaczyna się od szybkiego sprowadzenia Moksa. Saidov zrywa się i kolejny raz uderza w parterze Moksa. Saidov daje wstać rywalowi. Kolejne ciosy Saidova w impecie rzucają Polaka na plecy, ale ten znowu wstaje, jednak ma coraz mniej sił. Saidov stopniowo zyskuje przewagę a Moks słabnie z sekundy na sekundę. Rundę zdecydowanie wygrywa Saidov.
Trzecia runda nie wnosi wiele w poczynania Rafała Moksa, a Saidov jest bardzo dokładny, uderza celnie i sprowadza w dowolnym momencie, dając wstać rywalowi.
Z minuty na minutę rośnie przewaga Saidova, który robi z Moksem co chce. Seria uderzeń Saidova kończy się równo z końcem rundy. Trzecia runda wygrana przez Czeczena.
Wynik: Aslambek Saidov (Polska/Arrachion Olsztyn) pokonał Rafała Moksa (Polska/Berkserkers Szczecin) przez decyzję 3-0 (30-27, 30-27, 30-27)
Walka wieczoru
77 kg: Borys Mańkowski (16-2-1) vs. Mohsen Bahari (8-2)
Pierwsza runda rozpoczyna się od wymian w stójce, w której żaden z rywali nie uzyskuje przewagi. Mańkowski jest bardziej aktywny i w 3 minucie walki jako pierwszy efektownym rzutem obala rywala. Pod koniec rundy zawodnikowi z Norwegii udaje się uciec do stójki, ale Mańkowski przytomnie trzyma go w klinczu do końca pierwszej części starcia. Runda dla Mańkowskiego.
W drugiej rundzie trwa parterowa wymiana, w której raz jeden, raz drugi zawodnik próbują zdobyć przewagę, jednak dominuje Mańkowski będąc non stop z góry. Pod koniec rundy zawodnik z Norwegii, wstaje i odzyskuje wigor. Mimo to runda dla Mańkowskiego.
Na początku trzeciej rundy Mań był już bardzo zmęczony ale przytomnie próbował obalać i kontrolować sytuację. To udawało się do ostatnich dwóch minut walki kiedy to Irańczyk pokazał dobre przygotowanie kondycyjne i zdobył przewagę niwelując wszystkie straty i był bliski zamęczenia Polaka.
Wynik: Borys Mańkowski (Polska/Ankos Zapasy Poznań) pokonał Mohsena Bahariego (Norwegia) przez decyzję 3-0 (30-28, 30-27, 29-28)
W innych pojedynkach Karolina Kowalkiewicz zmierzy się z Kalindrą Faria, oraz widzowie obejrzą rewanż Aslambeka Saidova z Rafałem Moksem. W karcie walk jest także wiele młodych zawodników, którzy rokują spore nadzieje. Zapraszamy do dyskusji i śledzenia wyników gali:
Walki otwarcia
70 kg: Kamil Gniadek (8-3, 1NC) vs Mateusz Zawadzki (10-2, 1NC)
Pierwsza runda zaczęła się od spokojnej stójki i punktowania, którym lepiej czuł się zawodnik MMA Team Ełk czyli Zawadzki. Jednak pod koniec rundy Gniadek po przyjęciu niskiego kopnięcia, zdołał wykonać obalenie. Zawadzkiemu udało się wstać, ale po chwili znów był na plecach. Pierwsza runda zdecydowanie należała do Gniadka. W drugiej role się odwróciły i to Zawadzki obalił i kontrolował Gniadka. W trzeciej Kamil Gniadek zaatakował i początkowo miał przewagę, ale dwie minuty przed końcem Zawadzki zdołał przetoczyć rywala i zajść mu za plecy. Potem po kurczowej obronie Gniadka utrzymać go w parterze a na koniec roztrwonić przewagę i dać się przetoczyć.
Wynik: Kamil Gniadek (Berskers Team Szczecin) vs Mateusz Zawadzki (MMA Team Ełk) - Remis (29-28, 29-29, 28-30)
70 kg: Jakub Kowalewicz (5-1) vs Łukasz Rajewski (2-1)
Początkowo przewaga stójkowa Rajewskiego szybko została roztrwoniona, gdy Kowalewicz obala go pierwszy raz. Rajewski wstaje i klinczuje przy siatce. W chwilę później już Kowalewicz obala świetnym suplesem i kładzie na deski rywala zachodząc mu za plecy. Rozciągnięcie rywala i zalożenie mu duszenia zza pleców to formalność. Rajewski odklepuje na znak poddania.
Wynik: Jakub Kowalewicz (Ankos Zapasy Wa-wa) pokonał Łukasza Rajewskiegp (Ankos Zapasy P-ń) przez poddanie (duszenie zza pleców) w 1 rundzie (3:07 min)
Główna karta
120 kg: Michał Włodarek (6-0) vs Szymon Bajor (14-5)
Włodarek od początku bierze sprawy w swoje ręce i dwukrotnie sprowadza Bajora do parteru. Kiedy temu udało się wstać na moment, po chwili znów leżał na ziemi. Na 1,5 minuty przed końcem Włodarek wstaje i daje wstać rywalowi. Na minutę przed końcem znów Włodarek ma w parterze Bajora, który próbuje kimury, ale Włodarek kontroluje sytuację. Runda dla Włodarka. Drugie starcie jest pełne klinczu i Michał Włodarek zaczyna słabnąć z minuty na minutę. Co prawda rzut Bajora został sparowany, ale później większą inicjatywę ma Bajor. Runda remisowa ze wskazaniem na Bajora. Wtrzecim starciu na początku Bajor jest dokladniejszy w kombinacjach bokserskich, ale Włodarek nadrabia kopnięciami. Później obala i gdy wydaje się, że utrzyma rywala daje mu się przetoczyć, zdobyć dosiad i w końcówce rozbić rywala a założyć mu duszenie i tylko gong ratuje go z duszenia zza pleców.
Wynik: Michał Włodarek (Wrestler 24) pokonał Szymona Bajora (Spartakus Rzeszów) przez decyzję 3-0 (30-28,30-27,29-28)
66 kg: Anzor Azhiev (5-1) vs Kleber Koike (15-3, 1NC)
Bardzo dynamiczny początek walki i o dziwo to Japończyk ma przewagę utrzymując polskiego Czeczena na dystans kopnięciami. Trafia silnym ciosem i Azhiev idzie na deski! Świetnie też obala Azhieva. Ten odpowiada i ma przewagę przez chwilę, ale Kleber kontruje i zakłada trójkątne duszenie nogami. Poprawia też chwyt za rękę i zmusza po chwili do poddania Azhieva! Sensacja staje się faktem.
Wynik: Kleber Koike Erbst (Japonia/Bonsai Jiu-Jitsu) pokonał Anzora Azhieva (Polska/Ankos Zapasy Wa-wa) przez poddanie (trójkąten duszenie nogami) w 1 rundzie (3:16 min)
70 kg: Mateusz Gamrot (8-0) vs Rodrigo Cavalheiro (15-3)
W pierwszej rundzie przez blisko minutę, żadnemu z zawodników nie udało się przeprowadzić żadnej akcji. Pierwszy zaryzykował Gamrot, ale Brazylijczyk uciekł z próby obalenia.
Kolejna minuta upływa praktycznie bez ciosów, ale na dwie minuty przed końcem rundy Gamrot przechwytuje niskie kopnięcie Brazylijczyka i obala go.
Polak próbuje przejść do uderzeń z góry, ale Cavalheiro stara się wykluczać jego ręce i wysoko podpina gardę.
Huraganowy atak Polaka uderzeniami z góry trwa niemal do końca rundy. Pierwsza runda zdecydowanie dla Gamrota.
Druga odsłona zaczyna się od ładnej obrotówki Brazylijczyka i wyczekiwaniu Polaka na swoją akcję. Przez kolejne 2 minuty brakuje ciosów, tylko momentami obaj zawodnicy uderzają pojedyncze ciosy. Na minutę przed końcem 2 rundy Gamrot decyduje się na obalenie, ale Brazylijczyk wybronił akcję. Mimo wszystko runda dla Gamrota.
Trzecie starcie rozpoczyna się od ataków Brazylijczyka. Jest on niebezpieczny. W jednej z akcji Braz trafia kolanem, ale Gamrot przechwytuje je i broni się z opresji. Po 2 minutach Brazylijczyk spycha Polaka ciosami pod siatkę, a ten musi się bronić.
Dobra akcja Polaka z przepuszczeniem i przejściem za plecy Brazylijczyka. Uwalnia się z chwytu za rękę i ma rywala w parterze. Huragnowy atak Polaka. Na sześć sekund przed końcem walki sędzia Piotr Michalak zatrzymuje pojedynek.
Wynik: Mateusz Gamrot (Polska/Ankos Zapasy) pokonał Rodrigo Cavalheiro (Brazylia) przez TKO (uderzenia w parterze) w 2 rundzie (4:54 min)
52 kg: Karolina Kowalkiewicz (7-0) vs. Kalindra Faria (15-4, 1NC)
Mocne wymiany bokserskie na początku pojedynku. Obie trafiają swoje kombinacje. Od połowy rundy trwa gwałtowna wymiana bokserska z nielicznymi kopnięciami. Ani jedna, ani druga nie zdobywa wyraźnej przewagi. Na 1,5 min przed końcem rundy Brazylijka próbuje sprowadzić Polkę do parteru. Ta jednak broni się pod siatką. W końcu Brazylijka wskakuje za plecy Polki i Kowalkiewicz ratuje się przewrotem. Faria nie puszcza i do końca rundy próbuje założyć duszenie zza pleców. Polka wytrzymuje, ale przegrywa rundę.
W pierwszej minucie 2 rundy Kowalkiewicz jest zdecydowanie dokładniejsza w uderzeniach. Wyprzedza i kontruje rywalkę. Dobra akcja Kowalkiewicz w połowie rundy zakończona kopnięciem kolanem.
Jednak w 3 minucie Brazy łapie już rytm i zaczyna gonić za Polką. Kowalkiewicz tańczy na nogach i unika niebezpiecznych uderzeń. Brazylijka nieustępliwie idzie do przodu a Kowalkiewicz odchodząc uderza i przerywa jej akcje. Runda dla Polki.
W 3 rundzie Brazylijka stawia wszystko na jedną kartę i pod koniec 1 minuty trafia kilka razy, ale Kowal odpowiada swoimi akcjami. Po 2 min walki Faria popełnia błąd i daje się sprowadzić Kowlk która ma dominującą pozycję.
Sędzia podnosi walkę i Faria rzuca się do ataku. Ma rozbitą twarz, ale idzie jak czołg. Nieustępliwie. Kowalkiewicz kontruje i ucieka. Na minutę przed końcem rundy trwa wymiana cios za cios, kopnięcie za kopnięcie.
Wynik: Karolina Kowalkiewicz (Polska/Gracie Bara Łódź) vs. Kalindra Faria (Brazylia) przez niejednogłośną decyzję 2-1 (28-29, 29-28, 29-28)
77 kg: Rafał Moks (10-6) vs. Aslambek Saidow (15-4)
Mocny początek. Pierwsze sprowadzenie notuje Saidov, ale Moks skręca się do dźwigni na nogę i próbuje tzw. skrętówki. Saidov stabilizuje pozycję, ale Moksowi udaje się wstać. Kolejna akcja na 1,5 min przed końcem sprowadza Moksa na plecy, ale ten znowu wstaje. Za każdym razem Saidov przechwytuje kopnięcia Moksa. Saidov bardzo dobrze pracuje też boksersko. Kolejne sprowadzenie Moksa kończy się próbą dźwigni na nogę, którą ponownie broni Saidov. Runda dla Saidova.
Początek 2 rundy zaczyna się od szybkiego sprowadzenia Moksa. Saidov zrywa się i kolejny raz uderza w parterze Moksa. Saidov daje wstać rywalowi. Kolejne ciosy Saidova w impecie rzucają Polaka na plecy, ale ten znowu wstaje, jednak ma coraz mniej sił. Saidov stopniowo zyskuje przewagę a Moks słabnie z sekundy na sekundę. Rundę zdecydowanie wygrywa Saidov.
Trzecia runda nie wnosi wiele w poczynania Rafała Moksa, a Saidov jest bardzo dokładny, uderza celnie i sprowadza w dowolnym momencie, dając wstać rywalowi.
Z minuty na minutę rośnie przewaga Saidova, który robi z Moksem co chce. Seria uderzeń Saidova kończy się równo z końcem rundy. Trzecia runda wygrana przez Czeczena.
Wynik: Aslambek Saidov (Polska/Arrachion Olsztyn) pokonał Rafała Moksa (Polska/Berkserkers Szczecin) przez decyzję 3-0 (30-27, 30-27, 30-27)
Walka wieczoru
77 kg: Borys Mańkowski (16-2-1) vs. Mohsen Bahari (8-2)
Pierwsza runda rozpoczyna się od wymian w stójce, w której żaden z rywali nie uzyskuje przewagi. Mańkowski jest bardziej aktywny i w 3 minucie walki jako pierwszy efektownym rzutem obala rywala. Pod koniec rundy zawodnikowi z Norwegii udaje się uciec do stójki, ale Mańkowski przytomnie trzyma go w klinczu do końca pierwszej części starcia. Runda dla Mańkowskiego.
W drugiej rundzie trwa parterowa wymiana, w której raz jeden, raz drugi zawodnik próbują zdobyć przewagę, jednak dominuje Mańkowski będąc non stop z góry. Pod koniec rundy zawodnik z Norwegii, wstaje i odzyskuje wigor. Mimo to runda dla Mańkowskiego.
Na początku trzeciej rundy Mań był już bardzo zmęczony ale przytomnie próbował obalać i kontrolować sytuację. To udawało się do ostatnich dwóch minut walki kiedy to Irańczyk pokazał dobre przygotowanie kondycyjne i zdobył przewagę niwelując wszystkie straty i był bliski zamęczenia Polaka.
Wynik: Borys Mańkowski (Polska/Ankos Zapasy Poznań) pokonał Mohsena Bahariego (Norwegia) przez decyzję 3-0 (30-28, 30-27, 29-28)