free templates joomla

UFC 194: Conor McGregor i Luke Rockhold detronizują dotychczasowych mistrzów! Wyniki!

UFC 194 Wielkie rzeczy działy się w dniu 12 grudnia 2015 roku w Las Vegas podczas gali UFC 194. Dwie walki, których stawką były tytuły mistrzowskie największej światowej federacji MMA przyniosły w obu przypadkach sytuację, gdzie pasy zmieniły swoich właścicieli. Zwłaszcza okoliczności, w jakich dokonał tego Conor McGregor (19-2 MMA, 7-0 UFC) były niezwykłe.

Jego bój o pas wagi piórkowej z broniącym go Jose Aldo (25-2 MMA, 7-1 UFC) trwał bowiem jedynie 13 sekund. Irlandczyk przy ogłuszającym dopingu publiczności, w dużej mierze ze swojej ojczyzny, trafił czempiona lewym sierpowym, po którym Aldo padł jak długi! 13 sekund to oficjalnie najszybszy czas, w jakim zakończyła się jakakolwiek walka o tytuł UFC! Tak jak przewidywaliśmy to w naszej analizie szans obu zawodników (patrz TUTAJ), czynnikiem decydującym okazała się być psychika.

McGregor już przed samą konfrontacją wydawał się być całkowicie spokojny i wyluzowany, natomiast Aldo sprawiał wrażenie strasznie spiętego i tak jakby przeczuwał najgorsze. Irlandczyk ''zaraził'' umysł Aldo swoją pewnością siebie i wszelkimi docinkami, jakie kierował w jego stronę jeszcze przed rozpoczęciem właściwej walki, podczas konferencji prasowych itp.

Jeszcze niedawno Nova Uniao miała dwóch mistrzów UFC. Teraz jednak zarówno Aldo, jak i Renan Barao, znaleźli swoje kryptonity, jakim są odpowiednio Conor McGregor i T.J. Dillashaw. Dla obu ciężkim zadaniem będzie powrót na szczyt. Zaś irlandzki ''The Notorious'' w końcu osiągnął to, co już od dawna zapowiadał. Zdobył pas mistrzowski i teraz czeka go być może znacznie trudniejsze zadanie utrzymania się na topie. Następny w kolejce dla niego zdaje się być Frankie Edgar, który zaledwie dzień wcześniej w równie imponującym stylu uporał się z Chadem Mendesem.

Rywalizacja między dwoma Amerykanami: Chrisem Weidmanem (13-1 MMA, 9-1 UFC) a Luke'iem Rockholdem (15-2 MMA, 5-1 UFC) zapowiadała się na bardzo wyrównaną. Jak się jednak okazało, niemal od początku kontrolę nad wydarzeniami w klatce przejął pretendent do tytułu w wadze średniej. Rockhold bowiem już w pierwszej rundzie dwukrotnie wyciągał gilotyny, a w drugiej swoją stójką, a zwłaszcza mocnymi kopnięciami, spychał czempiona do obrony.

Trzecia runda mogła stać się punktem zwrotnym dla obrońcy tytułu, gdyż Weidman radził sobie w niej naprawdę dobrze. Działo się tak jednak do czasu, gdy Rockhold obalił byłego zapaśnika, szybko zdobył dosiad i przez około pół minuty niemiłosiernie rozbijał uderzeniami i łokciami rywala z dosiadu. Sędzia Herb Dean postanowił poczekać do syreny. A w czwartej rundzie trwało show Rockholda i po rozpoczęciu kolejnego bombardowania z góry Herb Dean musiał już przerwać tę egzekucję.

Decydujące znaczenie dla wyniku pojedynku miały udane sprowadzenia w wykonaniu Rockholda. Do tej pory znany ze swoich zapasów Weidman samemu obalał rywali, nigdy oni jego. Tym razem jednak role się odwróciły i to w dużej mierze zadecydowało o sukcesie Rockholda. Jego pierwszego konkurenta, z którym zmierzy się w obronie tytułu, miała wyłonić walka, jaka odbyła się niedługo wcześniej.

Mowa o starciu Ronaldo Souzy (22-4 MMA, 5-1 UFC) z Yoelem Romero (11-1 MMA, 7-0 UFC). Nie wywołało ono zbyt wielkich emocji, może poza pierwszą rundą, gdy Romero trafił oponenta backfistem i po pójściu za nim do parteru rozbijał go uderzeniami. W kolejnych rundach lepiej radził sobie ''Aligator'' z Brazylii, zwłaszcza trzecia runda to jego zdecydowana przewaga. Mimo to jednak sędziowie przyznali wygraną ''Żołnierzowi Boga'', jak nazywany jest pochodzący z Kuby Romero. Werdykt z całą pewnością można uznać za kontrowersyjny. Romero przy ewentualnej rywalizacji z Rockholdem swoich szans powinien upatrywać w pierwszej, najpóźniej drugiej rundzie, gdyż przygotowanie kondycyjne nie jest jego mocną stroną, co pokazał dobitnie jego bój z Souzą.  

Ponadto na głównej karcie odbyły się jeszcze dwie walki. W starciu dwóch wybitnych grapplerów zdecydowane zwycięstwo nad Gunnarem Nelsonem (14-2-1 MMA, 5-2 UFC) odniósł Demian Maia (22-6 MMA, 16-6 UFC), zaś Max Holloway (15-3 MMA, 11-3 UFC) przede wszystkim dzięki swojej stójce wypunktował Jeremy'ego Stephensa (24-12 MMA, 11-11 UFC), odnosząc swoją ósmą z rzędu wiktorię.

Dodatkowe 50 000 dolarów za najlepszy występ otrzymali Conor McGregor i Leonardo Santos (15-3-1 MMA, 4-0-1 UFC), natomiast za najlepszą walkę Luke Rockhold i Chris Weidman. Event w MGM Grand Garden Arena był wyprzedany. W hali pojawiło się 16 516 widzów, którzy za bilety zapłacili łącznie 10,1 mln dolarów.

Komplet wyników:

Karta wstępna
77 kg: Court McGee (USA) pokonał Marcio Alexandre (Brazylia) przez decyzję 3-0 (30-27, 29-28, 29-28)
70 kg: Yancy Medeiros (USA) pokonał Johna Makdessi'ego (Kanada) przez niejednogłośną decyzję 2-1 (29-28, 28-29, 29-28)
70 kg: Magomed Mustafaev (Rosja) pokonał Joe Proctora (USA) przez TKO (uderzenia) w 1 rundzie (1:54 min)
70 kg: Leonardo Santos (Brazylia) pokonał Kevina Lee (USA) przez TKO (uderzenia) w 1 rundzie (3:26 min)
77 kg: Warrley Alves (Brazylia) pokonał Colby'ego Covingtona (USA) przez poddanie (duszenie gilotynowe) w 1 rundzie (1:26 min)
52 kg: Tecia Torres (USA) pokonała Jocelyn Jones-Lybarger (USA) przez decyzję 3-0 (30-27, 30-27, 30-27)
61 kg: Urijah Faber (USA) pokonał Frankie'ego Saenza (USA) przez decyzję 3-0 (29-28, 29-28, 30-27)

Główna karta
66 kg: Max Holloway (USA) pokonał Jeremy'ego Stephensa (USA) przez decyzję 3-0 (30-27, 30-27, 29-28)
77 kg: Demian Maia (Brazylia) pokonał Gunnara Nelsona (Islandia) przez decyzję 3-0 (30-26, 30-26, 30-25)
84 kg: Yoel Romero (Kuba) pokonał Ronaldo Souzę (Brazylia) przez niejednogłośną decyzję 2-1 (29-27, 28-29, 29-28)

Walka o mistrzostwo UFC w wadze średniej
84 kg: Luke Rockhold (USA)  pokonał Chrisa Weidmana (USA) przez TKO (uderzenia) w 4 rundzie (3:12 min)

Walka o mistrzostwo UFC w wadze piórkowe
66 kg: Conor McGregor (Irlandia) pokonał Jose Aldo (Brazylia) przez KO (uderzenie) w 1 rundzie (0:13 min)