free templates joomla

UFC Fight Night 41: wyniki na żywo!

UFC Fight Night 41Przed nami największa europejska impreza MMA jaką jest UFC Fight Night 41 "Munoz vs Mousasi", która w sobotni wieczór 31-go maj odbywa się na O2 World Berlin w Belinie w Niemczech. W walce wieczoru walczyć będą Amerykanin Mark Munoz i Holender Gegard Mousasi, ale także trzech zawodników z Polski: Paweł Pawlak, Krzysztof Jotko i Peter Sobotta, reprezentujący Niemcy. Zapraszamy do śledzenia wyników:










Walki eliminacyjne


+93 kg: Viktor Pesta (9-0) vs. Ruslan Magomedov (12-1)
Bardzo kontrowersyjny werdykt sędziów, który zwłaszcza w rundach pierwszej i drugiej był po prostu lepszym zawodnikiem, skuteczniej atakując, zaliczając udane obalenia, a nawet powalając kolanem Dagestańczyka w pierwszym starciu.
Wynik: Ruslan Magomedov (Rosja) pokonał Viktora Pestę (Czechy) przez decyzję (29-28, 29-28, 29-28)

66 kg: Andy Ogle (9-4) vs. Maximo Blanco (9-6-1)
Blanco zaczyna efektownie od latającego kolana, po którym prawie wykończył Ogle'a, ten się otrząsnął i przejął inicjatywę, zdobywając kontrolę w parterze. Jednak w trzeciej rundzie, toczonej całościowo w stójce lepiej zaprezentował się Wenezuelczyk i to on zgarnął zwycięstwo na punkty.
Wynik: Maximo Blanco (Wenezuela) pokonał Andy’ego Ogle’a (Wielka Brytania) przez decyzję (29-28, 29-28, 29-28)

77 kg: Paweł Pawlak (10-0) vs. Peter Sobotta (13-4-1)
Sobotta pewnie wypunktował Pawlaka, w pierwszej rundzie dzięki dobrym kopnięciom na tułów i dwukrotnie na głowę, w kolejnych udanymi obaleniami i kontrolą w parterze nie pozwalał Pawlakowi na wyprowadzenie jakiejkolwiek akcji. Widać było dużą dojrzałość Sobotty, który dość spokojnie i pewnie panował w całym pojedynku nie pozwalając Pawlakowi dosłownie na nic. Nawet po zakończeniu walki widać było, że Peter Sobotta ma lepszą kondycję i jest mniej zmęczony. Bardzo słaby występ Pawlaka i z takimi umiejętnościami i słabą postawą cudem będzie jak utrzyma się w UFC.
Wynik: Peter Sobotta (Polska/Niemcy) pokonał Pawła Pawlaka (Polska) przez decyzję 3-0 (30-27, 30-27, 30-27)

61 kg: Iuri Alcantara (29-5) vs. Vaughan Lee (14-9-1)
Błyskawiczna walka, Alcantara kontruje Lee sierpowym w tył głowy, ten pada i sędzia szybko przerywa! Błyskawiczny nokaut staje się faktem i Alcantara szaleje z radości po błyskawicznym zwycięstwie.
Wynik: Iuri Alcantara (Brazylia) pokonał Vaughana Lee (Wielka Brytania) przez TKO (lewy sierpowy) w 1 rundzie (0:25)

84 kg: Krzysztof Jotko (14-0) vs. Magnus Cedenblad (11-4)
Cedenblad od początku miał inicjatywę, skutecznie obalając Jotkę, który rzucał się na oślep z seriami ciosów bokserskich, które nie dochodziły celu. Szwed zamęczał akcjami parterowymi Jotko, ale Polak dzielnie się bronił. W końcówce rundy zdołał wstać, ale ponownie został sprowadzony. W drugiej rundzie akcje wyglądały podobnie i Cedenblad szybko zyskał pozycję z góry. Jednak Jotce udało się przetoczyć rywala i miał okazję na duszenie zza pleców, lecz Szwed spokojnie się wydostał i skontrował po chwili gilotyną, która była potwornie mocna i Jotko musiał odklepać na znak poddania, miomo że do końca rundy brakowało kilku sekund.
Wynik: Magnus Cedenblad (Szwecja) pokonał Krzysztofa Jotko (Polska) przez poddanie (duszenie gilotynowe) w 2 rundzie (4:55 min)

70 kg: Drew Dober (14-5) vs. Nick Hein (10-1)
Bardzo wyrównany pojedynek, toczony w wiekszości w stójce. Hein wygrywa pierwszą rundę dzięki dokładniejszym akcjom bokserskim, a także lepszej pracy w parterze. Druga z kolei powinna być zapisana na rzecz Dobera. W trzeciej sędziowie wyżej punktują akcje Niemca i on wygrywa na punkty pojedynek.
Wynik: Nick Hein (Niemcy) pokonał Drew Dobera (USA) przez decyzję 3-0 (29-28, 30-27, 29-28)

Główna karta

66 kg: Tom Niinimaki (21-5-1) vs. Thiago Tavares (18-5-1)
Niinimaki zaczyna dobrze od obalenia, ale potem to Backstrom przejął rządy w oktagonie, najpierw próbując latającej gilotyny. Następnie po kolanie na głowę Niinimaki próbował się bronić wejściem w klincz. Szwed z tej pozycji założył mu duszenie i zmusił nim przeciwnika do odklepania już na ziemi.
Wynik: Niklas Backstrom (Szwecja) pokonał Toma Niinimaki'ego (Finlandia) przez poddanie (duszenie zza pleców) w 1 rundzie (4:15 min)

84 kg: Luke Barnatt (8-0) vs. Sean Strickland (14-0)
Niezbyt porywająca walka, o czym niech świadczą gwizdy publiczności. Barnatt wydawał się być dokładniejszy w swoich akcjach, częściej punktując swoimi ciosami, lecz sędziowie w większości inaczej to widzieli, promując pojedyncze odpowiedzi ze strony Stricklanda i jedną próbę poddania leglockiem z jego strony.
Wynik: Sean Strickland (USA) pokonał Luke'a Barnatta (Wielka Brytania) przez niejednogłośną decyzję 2-1 (28-29, 27-30, 29-28)

84 kg: Francis Carmont (22-8) vs. C.B. Dollaway (14-5)
Wszystkie rundy wyglądały podobnie. Początek należał do Carmonta, który solidnie prezentował się w stójce, lecz potem sytuację odwracał Dollaway. W pierwszej rundzie prawie skończył Francuza po lewym sierpowym, gdy trafił i poszedł za ciosem dobijać w parterze. W kolejnych przenosił walkę do parteru i tam rywal był już bezradny a on kontrolował walkę i zasłużył na wygraną.
Wynik: C.B. Dollaway (USA) pokonał Francisa Carmonta (Francja) przez decyzję 3-0 (30-27, 30-27, 29-28)

Main event

84 kg: Gegard Mousasi (34-4-2) vs. Mark Munoz (13-4)
Walka wieczoru nie rozczarowała europejskich widzów. Wiadomo nie od dziś, że Moousasi to klasa światowa a Munuz jest słabiutkim zawodnikiem, który świetnie pomaga innym w przygotowaniach, ale sam nie prezentuje wiele w wartszacie MMA. Mousasi skutecznie unikał prób obaleń ze strony Munoza i od razu kontrował po nich. Tylko raz udało się Munozowi wynieść rywala i cisnąć o matę, ale Mousasi był na to przygotowany. Świetnie ustawiał sobie przeciwnika w parterze i w końcu poddał go duszeniem zza pleców.
Wynik: Gegard Mousasi (Holandia) pokonał Marka Munoza (USA) przez poddanie (duszenie zza pleców) w 1 rundzie

Wszystkie rundy wyglądały podobnie. Początek należał do Carmonta, który solidnie prezentował się w stójce, lecz potem sytuację odwracał Dollaway. W pierwszej rundzie prawie skończył Francuza po lewym sierpowym. W kolejnych przenosił walkę do parteru i tam rywal był już bezradny. 22:26
mam nadzieję