Daniel Cormier o zmianie wagi: to będzie decyzja teamu!
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: środa, 24, kwiecień 2013
Amerykański zapaśnik i aktualnie niepokonany zawodnik UFC Daniel Cormier (12-0 MMA 1-0 UFC), wciąż rozważa opcję czy nie przenieść się do kategorii półciężkiej. Zawodnik American Kickboxing Academy nie dysponuje oszałamiającymi warunkami fizycznymi, mierząc 180 cm i ważąc ok. 106 kg aktualnie. Cormier jednak ma atuty potrzebne do kategorii półciężkiej, czyli szybkość i dobrą technikę uderzeń. Jak na razie 12 wygranych walk potwierdziło, że to wystarczy. Na jak długo jednak?
Zwycięzca Grand Prix Strikeforce (co jest największym sukcesem sportowym Daniela w MMA) w sobotę 20-go kwietnia pokonał Franka Mira, byłego mistrza UFC dość przekonująco. Jednak walka zostawiła pewien niedosyt z pytaniami czy trudniejszy rywal będzie do przejścia dla Cormiera? 34-letni fighter bierze to pod uwagę, ale w decyzji ma mu pomóc sztab AKA.
"To będzie decyzja teamu. Spotykamy się z UFC i moi managerowie będą decydować, jaki będzie mój następny krok. Jestem zadowolony ze współpracy z UFC. Czekałem całą moją karierę na to. Znaleźć się tutaj - to marzenie, które się spełniło. Mam długą karierę w sporcie. Śmiałem się, gdy Dana (White - przyp. red.) powiedział, że z tym związana jest trema. Ale byłem zdenerwowany. Chciałem wypaść dobrze, ale nie walczyłem tak jak chciałem. Powiem więcej, jestem zmęczony. Nigdy nie czułem się tak zmęczony w walce. Myślę, że to było głównie przez moje nerwy. Po prostu walczyłem jak mogłem" - mówił Cormier w wywiadach już po trudnej walce z cięższym o 10 kg Frankiem Mirem.
"Nawet jeśli powiedziano by mi, że będziesz w następnej walce bił się Cainem Velasqueze, nie sądzę był miał godną takiej walki wydolność. Mamy teraz się spotkać i sobie z tym poradzić. Jeśli powiedzą "Daniel, jeśli masz zamiar przenieść się do półciężkiej, to musisz zrobić to teraz", to myślę, że będę musiał to zrobić" - dodał bardzo otwarcie i krytycznie oceniający swój występ zawodnik AKA.
Zwycięzca Grand Prix Strikeforce (co jest największym sukcesem sportowym Daniela w MMA) w sobotę 20-go kwietnia pokonał Franka Mira, byłego mistrza UFC dość przekonująco. Jednak walka zostawiła pewien niedosyt z pytaniami czy trudniejszy rywal będzie do przejścia dla Cormiera? 34-letni fighter bierze to pod uwagę, ale w decyzji ma mu pomóc sztab AKA.
"To będzie decyzja teamu. Spotykamy się z UFC i moi managerowie będą decydować, jaki będzie mój następny krok. Jestem zadowolony ze współpracy z UFC. Czekałem całą moją karierę na to. Znaleźć się tutaj - to marzenie, które się spełniło. Mam długą karierę w sporcie. Śmiałem się, gdy Dana (White - przyp. red.) powiedział, że z tym związana jest trema. Ale byłem zdenerwowany. Chciałem wypaść dobrze, ale nie walczyłem tak jak chciałem. Powiem więcej, jestem zmęczony. Nigdy nie czułem się tak zmęczony w walce. Myślę, że to było głównie przez moje nerwy. Po prostu walczyłem jak mogłem" - mówił Cormier w wywiadach już po trudnej walce z cięższym o 10 kg Frankiem Mirem.
"Nawet jeśli powiedziano by mi, że będziesz w następnej walce bił się Cainem Velasqueze, nie sądzę był miał godną takiej walki wydolność. Mamy teraz się spotkać i sobie z tym poradzić. Jeśli powiedzą "Daniel, jeśli masz zamiar przenieść się do półciężkiej, to musisz zrobić to teraz", to myślę, że będę musiał to zrobić" - dodał bardzo otwarcie i krytycznie oceniający swój występ zawodnik AKA.